Pełnometrażowca z Cloudem i resztą próbują więc stworzyć fani - a oto dwuminutowa zajawka kolejnego przedsięwzięcia tego typu. Naprawdę niezła, choć pachnąca nieco spaghetti...
Zapach włoskiej kuchni można jednak zrozumieć, bowiem głównym motorem napędowym tego projektu jest Gionata Medot, w przerwach między opłakiwaniem losu Aeris/Aerith zajadający się pizzą swojej mammy.
Gionata wierzy, że jeśli wyśle zwiastun filmu (ten poniżej) do Square Enix, japoński koncern nie tylko pozwoli mu dalej pracować, ale i sfinansuje tę produkcję.
Cóż, nam wydaje się, że raczej wyśle do niego doskonale wyszkolone komando prawników specjalizujących się w "copyright infringements", ale to nie przeszkadza nam cieszyć się naprawdę niezłym zwiastunem Final Fantasy VII - The Movie.
PS. Pamiętacie, że właśnie wyszła na PC rozszerzona wersja Final Fantasy VII?









