Zaczynali w gronie czterech osób - w tym roku świętują swoje 20-lecie. Ich produkcja podbiła serca miliony graczy

​Mowa oczywiście o CipSoft GmbH, czyli twórcy cieszącej się w Polsce ogromną popularnością gry MMORPG - Tibii. Niemieckie, niezależne studio z siedzibą w Ratyzbonie podzieliło się swoimi wynikami na przestrzeni ostatnich lat. A te, trzeba przyznać - zrobią wrażenie na każdym.

Czym jest Tibia?

Tibia to gra komputerowa z gatunku MMORPG, w której gracze wcielają się w konkretne postacie w świecie fabularnym. Oparta jest ona o dwuwymiarową grafikę i pozbawiona jakichkolwiek dźwięków czy ścieżki muzycznej. I trzeba przyznać, że to czyni tę grę bardziej wyjątkową.

Rozgrywka polega na sterowaniu postacią i podróżowaniu po "Tibijskim" świecie. Można trenować umiejętności swojego bohatera, kolekcjonować rzadkie przedmioty, a także uczestniczyć w polowaniu na przeróżne potwory, które nieustannie w tej grze są dodawane, dla urozmaicenia rozgrywki i lepszych doznań.

Reklama

Mnogość wariantów i możliwości w grze jest niebywale ekscytująca, chociaż nowych graczy może na początku zniechęcić. Interakcja w Tibii stoi na wysokim poziomie - odbywają się tu rozmowy, handel przedmiotami, wspólne wyprawy bojowe oraz przynależność do drużyn zwanych gildiami.

Rzeczywistość przerosła najśmielsze oczekiwania

Tibia powstała w 1997 roku, a firma CipSoft w 2001 roku. Jak to możliwe? Po prostu w chwili tworzenia amatorskiej produkcji nikt nie sądził, że ta nabierze takiego impetu i rozrośnie się do galaktycznych rozmiarów, a więc kiedy czterech studentów (S. Vogler, U. Schlott, S. Payer, G. Lübke) zakładało firmę CipSoft, Tibia istniała już na rynku przez cztery lata.

Warto zaznaczyć, że na samym starcie łatwo nie było, bowiem w chwili zakładania CipSoftu, czyli 8 czerwca 2001 roku, w Tibię grało nie więcej niż 300 osób jednocześnie. W tamtym czasie chyba nikt nie przypuszczał, że popularny MMORPG stanie się ikoną i kultową już produkcją w swoim gatunku - a przede wszystkim, że w takiej grze zakochają się miliony.

Dzisiaj, po dwudziestu latach - CipSoft zatrudnia niemal 100 pracowników, a firma generuje roczny obrót finansowy na poziomie ponad 25 milionów euro. Chociaż studio ma w swoim dorobku kilka produkcji, nie da się ukryć, że największa część tortu należy do kultowej Tibii. Hobbystyczny projekt kilku osób stał się więc prawdziwą rewolucją i hegemonem na rynku gier.

Obecnie, każdego dnia w Tibii spotkać można ponad 100 tysięcy użytkowników online. Dzięki skrzętnemu działaniu na wielu płaszczyznach, CipSoft opracował wiele unikalnych i innowacyjnych rozwiązań, poczynając od modelu biznesowego, radząc sobie z problemami związanymi z technologią jak serwery czy chociażby podejściem do oszustów.

CipSoft to wyrobiona marka, która patrzy w przyszłość

CipSoft ma na swoim koncie kilka prestiżowych nagród. Do takich należy między innymi "Great Place to Work". Firma została uhonorowana bowiem przynależnością do jednego z  najlepszych pracodawców na terenie niemieckiej Bawarii.

"Od samego początku upewnialiśmy się, by przekazać każdemu członkowi naszej załogi dużą dozę swobody w kreatywnym działaniu i pewien poziom bezpieczeństwa, który sobie stworzyliśmy. To jest właśnie powód dlaczego nasi pierwsi pracownicy, których zatrudniliśmy w 2003 roku - są z nami po dzień dzisiejszy" - napisał w oficjalnym Stephan Vogler, jeden z założycieli CipSoftu.

"Oczywiście, apetyt do próbowania nowych pomysłów jest wielki jak zawsze, nawet po tych 20 latach (...). W najbliższych latach, nasze gry będą przyciągać ludzi z wszystkich zakątków świata" - podsumował najbliższe plany Vogler.

Patrząc na wynik finansowy z 2020 roku (obrót na poziomie 25,6 mln) i porównując go do roku poprzedzającego (15,1 mln), można przypuszczać że CipSoft nabierze jeszcze większego rozpędu. Kto wie, być może 24-letnia już produkcja doczeka się kolejnych nowości i zmian, które przyciągną kolejne rzesze zwolenników. Chociaż, czy prawdziwa ikona i legenda wśród gier MMORPG, może stać się jeszcze czymś bardziej prestiżowym?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy