Żyjemy w czasach rozmaitych blokerów reklam, które w sieci do tej pory funkcjonowały całkiem sprawnie. Klipy reklamowe na platformie YouTube przy umiejętnym korzystaniu z serwisu pojawiały się z rzadka, a jeśli już zagościły - to były całkiem łatwe do pominięcia. Te czasy mogą przejść do lamusa.
Google zdało sobie sprawę ze swojej wyrobionej marki i pozycji rynkowej. Hegemon podjął kolejne decyzje w sprawie reklam. Teraz podczas oglądania Waszych ulubionów vlogów, transmisji, seriali, czy playlist muzycznych na YouTube możecie spodziewać się dosyć niemiłego obrotu sprawy.
Właściciele platformy zdecydowali, by znacznie wydłużyć czas trwania reklam kosztem ich liczebności. W praktyce oznacza to, że bloków reklamowych będzie mniej, ale będą one widnieć na naszym ekranie przez znacznie dłuższy czas. Warto w tym miejscu podkreślić, że zmiany obejmują każdy sprzęt i system, na którym korzystamy z YT. Mowa więc o komputerach, urządzeniach mobilnych, specjalnych aplikacjach i telewizorach.
Trudniejsze będzie także pominięcie reklam. Obecnie działało to w systemie takim, że reklama wyświetlała się na ekranie przez kilka sekund (zwykle od 5 do 10), po czym, była możliwa do pominięcia. YouTube na to jednak nie pozwoli. Przycisk pozwalający na wyłączenie reklamy będzie mógł pojawić się nawet po minucie od czasu jej odtwarzania.
Opisywane zmiany dotkną prawdopodobnie również serwis YouTube Gaming, na który w ostatnim czasie wylądowało całkiem sporo znanych, cieszących się sporą popularnością streamerów, w tym także z Polski.
Póki co wygląda na to, że będzie istniało tylko jedno w pełni skuteczne rozwiązanie na wyłączenie reklam - zakup pakietu YouTube Premium, które odgórnie pozwoli pozbyć się wszystkich reklam w najpopularniejszym serwisie wideo.
