Właściciele Dungeons & Dragons w ogniu krytyki. Chodzi o sztuczną inteligencję
Wizards of the Coast, właściciele praw do uniwersum Dungeons & Dragons, ponownie znalazło się pod ostrzałem za stosowanie sztucznej inteligencji. Powodem jest ogłoszenie rekrutacji na stanowisko Principal AI Engineer (co można przetłumaczyć na Główny Inżynier ds. Sztucznej Inteligencji) do projektów związanych z grami wideo, pomimo że przedstawiciele firmy obiecywali wcześniej, że zespół nie będzie używał AI do tworzenia swoich materiałów. Wizards of the Coast utrzymuje jednak, że stanowisko wobec AI się nie zmieniło, ponieważ nie dotyczy to gier wideo.
W skrócie:
- Wizards of the Coast rekrutuje specjalistę na stanowisko Principal AI Engineer (Główny Inżynier ds. Sztucznej Inteligencji).
- Firma twierdzi, że jej stanowisko wobec AI się nie zmieniło, pomimo wcześniejszych kontrowersji. Sztuczna inteligencja ma być wykorzystywana wyłącznie podczas tworzenia gier wideo.
- Fani i artyści czują się oszukani, a dyskusja na temat etycznego wykorzystania sztucznej inteligencji trwa.
W zeszłym roku WoTC spotkało się z ostrą krytyką po wprowadzeniu obrazów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję do książki "Bigby Presents: The Glory of Giants". Kontrowersje były na tyle duże, że firma zobowiązała się do rezygnacji z wykorzystania AI w swoich materiałach. Jednak w styczniu tego roku na oficjalnym koncie Magic: The Gathering pojawiła się grafika wygenerowana przez AI, co wywołało kolejne negatywne reakcje. W odpowiedzi firma przyznała się do błędu.
Teraz ogłoszenie rekrutacji na stanowisko Principal AI Engineer budzi kolejne obawy. Użytkownik Twittera SpicyEncounters, były twórca Dungeons & Dragons, skomentował to słowami: "Naprawiamy ich grę, rozszerzamy jej horyzonty, czynimy ją popularną. A mimo to Wizards jest gotowy zrezygnować z nas na rzecz... botów."
Artysta Nala Wu, który tworzy ilustracje do gier fabularnych, wyraził swoje rozczarowanie: "Broniłem WoTC niezliczoną ilość razy, bo obiecano mi osobiście, że to się nigdy nie wydarzy. Czuję się oszukany."
W rozmowie z Christianem Hofferem z ComicBook Gaming Wizards of the Coast podkreśliło, że stanowisko firmy wobec sztucznej inteligencji się nie zmieniło. "To ogłoszenie dotyczy projektów związanych z grami wideo," stwierdziła firma, odsyłając do strony FAQ na temat generatywnej AI.
W ogłoszeniu rekrutacyjnym dla Principal AI Engineer czytamy, że osoba na tym stanowisku będzie odpowiedzialna za projektowanie, budowanie i wdrażanie systemów do generowania tekstów dialogowych, dźwięku, zasobów graficznych, zachowań NPC oraz ram botów w czasie rzeczywistym. Wymagania obejmują znajomość najnowszych osiągnięć w dziedzinie AI, w tym modeli językowych (LMM), tworzenia treści 2D i 3D, a także generowania dźwięku.
Wiele firm będzie musiało zmierzyć się z koniecznością odpowiedniego zbalansowania twórczości ludzkiej z materiałami generowanymi przez sztuczną inteligencję. AI w grach wideo może mieć praktyczne zastosowania, takie jak proceduralne generowanie treści, które stosuje się już od lat. Jednak użycie sztucznej inteligencji w tradycyjnych grach fabularnych, takich jak Dungeons & Dragons, spotyka się z rozczarowaniem odbiorców.
Ostatnią grą osadzoną w uniwersum Dungeons & Dragons było wydane w ubiegłym roku Baldur's Gate 3. To prawdziwy przebój, który powstał głównie dzięki ludzkiemu talentowi i pracowitości. Jednak w przyszłości tego typu produkcje mogą być w dużym stopniu generowane przez sztuczną inteligencję. To ciekawa perspektywa, ale i potencjalna pułapka.