W tym przypadku jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... potencjalną kradzież danych i naruszanie praw autorskich. Ziff Davis to prawdziwy cyfrowy gigant. Amerykańska spółka prężnie funkcjonuje od prawie stu lat na rynkach medialnych. Przez długi okres marka nie bez przyczyny kojarzona była z wieloma serwisami o tematyce technologii, zdrowia czy cyberbezpieczeństwa.
Ziff Davis dzierży lwią część rynku powiązanego z branżą gier wideo. Pod skrzydłami tego wydawcy znajduje się szereg zagranicznych serwisów, na które zapewne w przeszłości natknął się każdy wierny fan gamingu poza granicami Polski, ale również i w naszym kraju. Mowa o takich portalach jak Eurogamer, IGN, Rock Paper Shotgun, GamesIndustry czy VG247.
Właściciele Ziff Davis pokusili się właśnie o bardzo radykalne środki. Złożono pozew przeciwko OpenAI, firmie będącej właścicielem słynnego ChataGPT operującego na generatywnej sztucznej inteligencji i modelu językowym GPT. Wg. powoda narzędzie AI miało nieustannie powielać i tworzyć wręcz kalki treści wyprodukowanych przez redaktorów serwisów będących częścią Ziff Davis. W pozwie możemy wyczytać, że chodzi o naruszenie praw autorskich i znaków towarowych.
W argumentacji przytoczony jest również aspekt trenowania sztucznej inteligencji przez ChataGPT, który miał bezpardonowo garściami korzystać ze wspomnianych wcześniej portali i tym samym naruszać obowiązujące przepisy prawa. Wg. New York Times, który dotarł do tych intrygujących informacji, wydawca żąda odszkodowania wielkości minimum kilkuset milionów dolarów.
Rzecznik prasowy OpenAI podtrzymuje, że ChatGPT nie łamie żadnych praw. "(...) pomaga rozwijać ludzką kreatywność, przyspiesza odkrycia naukowe i badania medyczne oraz umożliwia setkom milionów ludzi poprawę ich codziennego życia". Jak rozwinie się ta sprawa? Dowiemy się zapewne najwcześniej za kilka miesięcy.