Wiedźmin 3: Ile gra zyskuje na aktualizacji nowej generacji?
Next-genowa aktualizacja Wiedźmina 3 wreszcie ujrzała światło dzienne. Gracze zaczęli pobierać patche, wrócili do ogromnego świata Sapkowskiego, a eksperci zaczęli zastanawiać się, jak wiele faktycznie zmieniło się od wersji na PS4.
CD Projekt RED ma ostatnio dosyć dobrą passę. Dowiedzieliśmy się co prawda o zakończeniu wsparcia dla Wiedźmina: Łowcy Potworów oraz ostatnim roku contentu dla Gwinta, ale na horyzoncie widać kilka ekscytujących projektów od polskiego studia.
Na Wiedźmina 4 poczekamy oczywiście jeszcze trochę czasu, podobnie jak na następcę Gwinta, ale już przyszły rok ma przynieść Phantom Liberty, ekspansję do Cyberpunka 2077.
Gdyby tego było mało, podstawowa wersja Cyberpunka 2077 radziła sobie ostatnio bardzo dobrze na Steamie dzięki kuszącym przecenom, a w ręce miłośników Wiedźmina 3 trafiła długo wyczekiwana next-genowa aktualizacja. Na PC, PS5 oraz XSX/S można już pobierać obszerną łatkę, która pozwala grze wykorzystać potencjał nowych konsol.
W teorii zmieniło się naprawdę wiele. Wiedźmin 3 wspiera teraz ray tracing, wykorzystuje różne funkcje DualSense, a CD Projekt RED przy okazji zdecydował się nawet na wprowadzenie licznych zmian quality of life. Grać ma się w rezultacie przyjemniej, wygodniej i dużo płynniej, ciesząc się grą w pełnej okazałości.
Powyższy materiał pokazuje, jak dużo zmieniło się faktycznie od wersji na PS4. Już dodatkowe 30 klatek w oczach wielu graczy będzie wystarczającym argumentem, ale nawet wizualnie gra zdaje się prezentować lepiej.
Słychać ostatnio pewne głosy o problemach nowej wersji Wiedźmina 3, ale kiedy uda się je doprowadzić do porządku, posiadacze next-genowych platform dostaną wybitną i kompletną grę.