W co grać na VR? Poradnik dla świeżo upieczonych posiadaczy gogli VR
Wirtualna rzeczywistość zyskuje na popularności, gogle pojawiają się w kolejnych domach obok konsol i komputerów, a w głowach wielu graczy pojawia się jedno, kluczowe pytanie - w co grać na VR?
W moje ręce trafił ostatnio HTC Vive Pro 2, o czym w większych szczegółach pisałem już w poprzednim artykule niszczącym kilka mitów na temat wirtualnej rzeczywistości. Definitywnie największym z nich był przez długi czas fakt, że na VR brakuje gier i gogle będą dla wielu rozrywką na kilka weekendów. Chociaż trudno wciąż sobie wyobrazić 6-godzinne sesje w Warzone czy Apex Legends z hełmem na głowie, biblioteka VR rośnie i już teraz pełna jest gier, które zaczynają wykorzystywać ogromny potencjał VR.
Na samym wstępie zaznaczę, że horrory są zdecydowanie gatunkiem, który nie przypadnie do gustu wszystkim. Kiedy siedzimy na kanapie, w bezpiecznej odległości od telewizora, z kontrolerem w ręku i spokojnie obserwujemy wydarzenia na ekranie, horrory na wielu nie robią dużego wrażenia. W VR zostajemy wrzuceni jednak w sam środek stworzonego przez deweloperów świata, nie mamy żadnych dystrakcji dookoła siebie i jesteśmy w pełni pochłonięci przez grę.
Phasmophobia, Five Nights at Freddy’s czy Resident Evil 7: Biohazard fenomenalnie sprawdzają się w rezultacie w wirtualnej rzeczywistości. Blair Witch doczekał się też swojej wersji na VR, a za jeden z najlepszych horrorów uważane jest Resident Evil 4. Jest to zdecydowanie jeden z najbardziej rozwiniętych gatunków na VR, ale nie odnajdą się w nim ludzie, którzy szukają spokojnych i relaksujących gier. Poziom imersji w horrorach robi robotę i może złapać nawet najtwardszych graczy.
Dużo bardziej otwarty na większą grupę graczy jest gatunek gier akcji. Niekwestionowanym faworytem społeczności VR jest tutaj oczywiście Half-Life: Alyx. Nie jest to może trzecia odsłona serii, której wyczekujemy od wielu lat, ale jest to tytuł ekskluzywny dla VR i zdecydowanie jedna z najlepszych produkcji na tej platformie. Do tego gatunku jako solidne rekomendacje można śmiało wrzucić również chociażby The Walking Dead: Saints & Sinners, Superhot oraz Star Wars: Squadrons.
Obok horrorów gry RPG w moim odczuciu zyskują najwięcej dzięki wirtualnej rzeczywistości. Poziom imersji znacząco rośnie i mocno wpływa to na odbiór przedstawionego świata. Nie ma okazji, żeby odwrócić gdzieś wzrok podczas rozmowy albo zająć się otrzymaną na Messengerze wiadomością. Dużo łatwiej można wczuć się w historię i stać się częścią całego uniwersum.
Skyrim jest oczywiście dostępny na VR i chociaż nie wygląda najlepiej, niektórzy mogą chcieć powrócić do tego świata na kolejnej platformie. Bardzo dużo zyskuje dzięki wirtualnej rzeczywistości No Man’s Sky Beyond. Gra zebrała trochę krytyki w okolicach swojej premiery, ale teraz wersja na VR jest dużo bardziej stabilna i pozwala z ogromną satysfakcją cieszyć się eksploracją planet z hełmem na głowie.
Miłośnicy science-fiction doskonale odnajdą się również w Elite Dangerous VR. Jest to wyjątkowy tytuł, który oferuje pełne wsparcie dla wirtualnej rzeczywistości. Gracze mogą więc bez żadnych ograniczeń wejść w świat stworzony przez Frontier Developers.
Najbardziej znaną produkcją w gatunku gier zręcznościowych jest oczywiście Beat Saber, który jest faktycznie tak fenomenalny, jak wszyscy mówią. Na dłuższą metę jest to oczywiście dosyć droga inwestycja, bowiem liczba DLC do tego tytułu szybko rośnie, ale samo doświadczenie jest nie do podrobienia.
Po swojej przygodzie z F1 22 za jeden z najsilniejszych aspektów VR uważam również gry wyścigowe. W tym gatunku są dwie drogi. Z jednej strony są luźniejsze, bardziej abstrakcyjne produkcje pokroju Mini Motor Racing X czy Death Lap. Z drugiej z kolei symulatory, gdzie przed F1 22 królowało iRacing, Dirt Rally 2.0 oraz Project Cars.
Posiadacze PlayStation VR mają pod tym względem bardzo proste zadanie. Wirtualna rzeczywistość ma bowiem swoją oddzielną sekcję w PlayStation Store, gdzie znajduje się aktualnie ponad 500 produktów. Możecie tam przejrzeć wszystkie tytuły dostępne na PSVR. Podobnie jak w przypadku zakupów pozostałych gier w PS Store, najlepiej jest czekać na promocje.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Steama. Baza gier VR jest oczywiście na PC większa, ale prawdziwą robotę robią na platformie Valve recenzje. Większość produkcji, nawet tych nowych i właśnie debiutujących, ma dziesiątki szczegółowych opinii od osób, które spróbowały swoich sił w danym tytule.
Podobną funkcję spełniał podczas moje przygody z HTC Vive Pro 2 VIVEPORT, aplikacja dedykowana użytkownikom gogli HTC. Dostępnych jest tam aktualnie ponad 1600 różnych produkcji, ale podobnie jak w przypadku Steama, wrażenie zrobiła na mnie aktywność użytkowników. Pod większością tytułów można znaleźć średnią ocen graczy oraz ich opinie na temat danej gry.
Ponadto, VIVEPORT oferuje subskrypcję Infinity, która gwarantuje dostęp do wielu premium tytułów kompatybilnych z goglami HTC. Jeżeli postawiliście na któryś z nich, może być to bardzo dobre rozwiązanie dla świeżo upieczonych fanów VR. Opłacając subskrypcję, zyskacie dostęp do szerokiej biblioteki gier i będziecie mogli sprawdzić się w różnych gatunkach.