Twórca Oddworlda o wydawaniu niedopracowanych gier

Battlefield 4 to jeden z licznych przykładów niezbyt chwalebnego zjawiska wypuszczania niedopracowanych gier, których nie udało się posklejać przed wyrokiem kata - datą premiery.

Dosyć ma twórca Oddworlda, który w ostrych słowach skrytykował tę praktykę wydawców i developerów. Lorne Lanning, twórca serii Oddworld, w rozmowie z serwisem VG247 odniósł się do obecnego stanu branży i wydawania niedopracowanych gier.

Ostatnim przykładem był Battlefield 4 - produkcja ukazała się zgodnie z podanym terminem, ale była pełna błędów - na tyle, że jeszcze dzisiaj jest łatana.

"Pi*przyć ten biznes, nie chcę w nim uczestniczyć. Wolę nie robić gier niż być pi*przonym niewolnikiem publicznych firm, które dbają bardziej o udziałowców niż klientów. Dlaczego wydano Battlefielda 4? Zespół płakał, wiedział, że ta gra nie jest jeszcze gotowa" - mówi Lanning.

Reklama

"Ekipa zarwała wiele nocy, by sprawić, żeby ten gniot wyglądał tak dobrze, jak powinien i grało się w niego tak, jak chcieli twórcy. Ktoś uznał, że udziałowcy są ważniejsi od klienta. I takich sytuacji jest wiele" - dodaje Lanning.

Co myślicie? Balans pomiędzy robieniem biznesu a szanowaniem interesu graczy został zachwiany?

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Battlefield 4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy