Trzech trenerów CS:GO zawieszonych za korzystanie z błędu w grze
Trójka trenerów profesjonalnych drużyn Counter-Strike: Global Offensive została zawieszona na okres do dwóch lat po tym, jak wyszło na jaw, że korzystali oni z błędu w popularnej sieciowej strzelance, umożliwiającego nieuczciwe podejrzenie sytuacji na mapie. To dawało ich zespołom sporą przewagę.
Nicolai "HUNDEN" Petersen z Heroic, Ricardo "dead" Sinigaglia z MIBR oraz Aleksandr "zoneR" Bogatyrjew z Hard Legion zostali w poniedziałek zbanowani przez organizację ESL. Błąd, o którym mowa, umożliwiał korzystanie z kamery obserwatora i został już załatany przez twórców z Valve.
Najbardziej oberwało się Rosjaninowi. Bogatyrjew może pożegnać się uczestnictwem w turniejach organizowanych przez ESL na okres dwóch, ponieważ z błędu korzystał najwięcej - na sześciu mapach w trzech różnych meczach. Popularny HUNDEN został zbanowany na okres dwunastu miesięcy.
Ten korzystał z błędu przez dziesięć rund, na jednej mapie. Dead będzie musiał odczekać sześć miesięcy, ponieważ z błędu skorzystał tylko w jednej rundzie, podczas meczu w ramach ESL One: Road to Rio. Co ważne, mowa tylko o organizacji ESL - samo Valve nie podjęło jeszcze decyzji.
Co równie dotkliwe, wszystkie trzy zespoły, które skorzystały na tym procederze, utraciły punkty w ramach zmagań ESL Pro Tour i musza oddać ewentualne nagrody pieniężne. Heroic jako pierwsze wydało stanowisko, zapowiadając szybkie rozpoczęcie "wewnętrznego śledztwa" w tej sprawie.
MIBR zapewnia, że dead został "bezterminowo zawieszony", także właśnie do czasu zakończenia dochodzenia wewnątrz organizacji. Błąd ujawnił niedawno trener polskiej Wisły Kraków, Mariusz "Loord" Cybulski. Jak wyjaśniał na Twitterze, na niedoróbkę w grze natknął się przez przypadek.
Błąd pozwalał włączyć dowolne ujęcie kamery, w dowolnym miejscu na mapie i nie trzeba chyba dodawać, jak dużą przewagę zapewniały takie dodatkowe "oczy" - nawet jeśli trenerzy nie mogą komunikować się z zawodnikami w czasie trwania rundy, a jedynie pomiędzy nimi.
Inni trenerzy szybko dołączyli do Loorda w nawoływaniach o łatkę. Valve zadziałało szybko i naprawiło usterkę jeszcze tego samego dnia. Nie jest obecnie jasne, w ilu innych turniejach - tych nie organizowanych przez ELS - ten proceder mógł być wykorzystywany, ale jest to sprawa rozwojowa.