The Last Of Us: Serial HBO wyjaśnia na nowo, w jaki sposób zaczęła się epidemia

​Uważni obserwatorzy na pewno znajdą kilka szczegółów, którymi serial HBO The Last of Us różni się od gier. Jednym z nich jest wyjaśnienie, w jaki sposób doszło do epidemii.

W grze mamy do czynienia z dwoma sposobami rozprzestrzeniania się grzyba, który stał się przyczyną globalnej katastrofy. Jeden to przenoszenie zarodników powietrzem, które zmuszało ludzi do noszenia masek przeciwgazowych, drugi natomiast powodowany był ugryzieniami innych zarażonych. Ponieważ jednak autorzy serialu chcieli nieco mocniej osadzić świat gry w realiach naukowych, serialowa wersja epidemii rozprzestrzenia się przez sam kontakt z kosmkami.

Reklama

"Wykorzystany" w grze grzyb to Cordyceps, który w prawdziwym świecie jest zdolny do infekowania owadów, które następnie wykorzystuje do rozmnażania. Co ciekawe, jest zdolny "pokierować" owadem, by ten trafił w rejon, który lepiej sprzyja rozwojowi grzyba. Gra nie wyjaśnia, w jaki sposób grzyb atakujący owady przeniósł się na ludzi, ale serial uzupełnia nieco brakujące elementy.

W jednej z gazet, jakie możemy znaleźć w grze, trafiamy na artykuł o rozwijającej się pandemii, który mówi między innymi o tym, że jej źródło może pochodzić z Ameryki Południowej i jest przenoszone przez rośliny, które eksportowano na całym świecie. Resztę procesu załatwiają agresywni nosiciele. Natomiast gracze zwrócili uwagę na kilka istotnych elementów z początku pierwszego odcinka serialu.

Uwaga: spoilery!

W pierwszych kilkunastu minutach serialu dość często powtarzającym się motywem jest temat wyrobów cukierniczych. Córka Joela przygotowuje dla niego naleśniki, których jednak oboje finalnie nie jedzą. Ich sąsiedzi proponują im ciastka, jednak te również nie zostają spożyte - ta sama para sąsiadów nieco później pojawia się już jako zainfekowani. Podsumowując, z serialu wynika, że pandemia swój początek wzięła z mąki i drożdży, a dopiero w dalszej kolejności zaczęło dochodzić do infekcji przez kontakt z kolejnymi zarażonymi. Ten zabieg zapewne również miał na celu przedstawić pandemię w nieco bardziej realistyczny sposób, bez skazywania aktorów na noszenie przez większość scen masek przeciwgazowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Last of Us
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy