Już sama decyzja o stworzeniu remake’u The Last of Us zawiodła niektórych fanów. Wielu graczy widzi takie sytuacje jako niewłaściwe wykorzystywanie zasobów studia. Zamiast skupić się na nowych produkcjach, deweloperzy wracają do poprzednich gier i szykują nowe wersje tych samych, ogranych już przez wielu fanów tytułów.
The Last of Us
The Last of Us to najnowsza produkcja studia Naughty Dog, które do tej pory znane było z przygodowej serii Uncharted. Na screenach można obejrzeć głównych bohaterów - Joela i Ellie walczących z żyjącymi ludźmi, jak również z mutantami. Jest mrocznie...


















Dalsze kontrowersje wzbudziła informacja, że za remake pierwszej części The Last of Us przyjdzie nam zapłacić aż 70 dolarów, cenę nowej gry AAA. Pojawiły się więc pytania, jak wiele zmieniło się względem remastera. Naughty Dog odpowiadało na część tych pytań, ale na konkrety przyszło nam czekać aż do teraz.
Niestety najnowsze informacje na temat gry nie pochodzą od samego dewelopera. Na swoim Twitterze serię postów opublikował @Shpeshal_Nick, współzałożyciel Xbox Era. Wśród materiałów znajdujących się aktualnie na jego profilu znajdują się obszerne fragmenty rozgrywki prezentujące wiele elementów gry, od odświeżonego systemu walki, aż po ustawienia.
Zobacz również:
Na Twitterze Nick napisał również, że jest to najnowszy build gry. Nie jest jednak w stanie powiedzieć, czy oznacza to build ostatni, który trafi w nasze ręce 9 września, kiedy gra oficjalnie ujrzy światło dzienne. Miejmy nadzieje, że do tego czasu Naughty Dog zaadresuje wątpliwości graczy i zaserwuje nam jakieś szczegółowe spojrzenie na zmiany wprowadzone względem poprzedniej wersji The Last of Us. Najnowsza seria przecieków zdaje się na razie pogłębiać przekonanie fanów, że remake nie jest warty tych pieniędzy.










