Tales of Kenzera - twórca gry ofiarą rasistowskich ataków

Mogłoby się wydawać, że żyjemy w czasach oświecenia i że dla zdecydowanej większości z nas wszystkie rasy są wobec siebie równe. Niestety, nie dla wszystkich. Abubakar Salim zmierzył się z falą rasistowskich ataków po premierze swojej gry - Tales of Kenzera: Zau.

  • Tales of Kenzera: Zau spotkało się z rasistowskimi atakami po premierze.
  • Abubakar Salim, twórca gry, opublikował wideo, w którym odniósł się do hejtu i obniżył cenę gry.
  • Gra została zainspirowana afrykańskimi opowieściami i osobistą historią Salima.

Tales of Kenzera: Zau to gra osadzona w afrofuturystycznym świecie inspirowanym opowieściami Bantu i afrykańskim folklorem. Niedługo po premierze spotkała się z nienawistnymi komentarzami i stała się celem ciągłych ataków. Salim w odpowiedzi na te wydarzenia opublikował wideo na platformie X (dawniej Twitter), w którym odniósł się do hejtu oraz ogłosił obniżkę ceny gry na Switcha.

Reklama

Salim podkreślił, że jego studio nieustannie spotyka się z atakami ze strony osób, które postrzegają różnorodność jako zagrożenie. Zauważył, że różnorodne historie są często uznawane za niepotrzebne lub nieautentyczne. "Zawsze jest powód, dla którego różnorodne historie nie mogą istnieć. Zawsze robimy coś źle albo jesteśmy oskarżani o spełnianie wymogów poprawności politycznej" - powiedział Salim. Jednak twórca nie zamierza się poddawać.

Salim wyraził przekonanie, że gry mogą być dla każdego, niezależnie od różnic rasowych, płciowych czy światopoglądowych. Zachęcił graczy do otwartości na nowe perspektywy i kultury, jakie oferują rozmaite produkcje. W porozumieniu z Nintendo Salim obniżył cenę Tales of Kenzera: Zau. Planuje to zrobić także na innych platformach. "Naprawdę wierzę, że gry są dla wszystkich, dlatego zależało mi, aby cena Zau była porównywalna do ceny pizzy" - dodał.

Niestety, po opublikowaniu wideo Salim i jego zespół spotkali się z oskarżeniami o wykorzystywanie hejtu jako strategii marketingowej. Salim odniósł się do tych zarzutów, podkreślając, że od samego początku tworzenia gry koncentrował się na spuściźnie swojego ojca i jego przesłaniu. Gra miała opowiadać o ludzkim doświadczeniu żałoby, a nie skupiać się na kwestiach rasowych.

Salim przyznał, że pomimo unikania tematu rasy nadal spotyka się z nienawiścią. "Wiedziałem, że poruszenie tematu rasy rozmyje przesłanie gry, ale milczenie nie było rozwiązaniem. Musieliśmy się do tego odnieść, aby inni nie cierpieli w milczeniu i zobaczyli, że mają moc opowiadania historii z unikalnej perspektywy" - wyjaśnił Salim.

Twórca Tales of Kenzera: Zau podkreślił, że transparentność w procesie tworzenia gier jest dla niego ważna. Jego otwartość i chęć dzielenia się wiedzą spotkała się z pozytywnym odbiorem. Wzrost antyróżnorodnościowych nastrojów w społeczności graczy, szczególnie po działaniach konsultantów ds. różnorodności z Sweet Baby Inc., jest smutnym zjawiskiem, z którym Salim postanowił walczyć. Trzymamy za niego kciuki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tales of Kenzera: ZAU
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy