W ostatnim czasie niemal codziennie czytamy o wycofaniu się jakiejś firmy z rynku rosyjskiego. Ostatnio pisaliśmy między innymi o całkowitej rezygnacji Ubisoftu ze sprzedaży swoich gier w Federacji Rosyjskiej. Tym samym tropem poszło Take-Two, które poinformował, że Rosjanie nie będą mogli kupić ani grać w planowane przez niego produkcje. Co więcej, koncern zablokował w Rosji nie tylko sprzedaż, ale i możliwość zabawy w Grand Theft Auto V na platformie Steam.
Z zaniepokojeniem i smutkiem obserwowaliśmy to, co działo się ostatnio w Ukrainie. Po dłuższym zastanowieniu zdecydowaliśmy o wstrzymaniu sprzedaży, a także kolejnych premier i wsparcia marketingowego dla wszystkich naszych marek w Rosji i Białorusi.
Take-Two - co oznacza wycofanie się z Rosji?
W praktyce wycofanie się Take-Two z rynku rosyjskiego oznacza, że Rosjanie nie kupią ani Grand Theft Auto V, ani Grand Theft Auto: The Trilogy. Nie pobawią się też i nie wydadzą pieniędzy w GTA Online (o blokadzie płatności w Rosji pisze się też w kontekście platformy Epic Games). W kraju rządzonym przez Władimira Putina nie ukaże się także next-genowa edycja Grand Theft Auto V, której premiera odbędzie się 15 marca na PlayStation 5 oraz Xboksach Series X|S.
Gracze z całego świata - poza Rosją - już 15 marca będą mogli zobaczyć Grand Theft Auto V w jeszcze ładniejszym wydaniu - w rozdzielczości 4K, w 60 klatkach na sekundę oraz z obsługą ray tracingu. Na koniec dodajmy w ramach ciekawostki, że GTA V to jedna z najpopularniejszych gier w Rosji.
-------------------------------------------------------------------------------