Starfield to gra wypełniona przemocą, narkotykami i wulgaryzmami?
Na początku września swoją głośną premierę zaliczy wyczekiwana produkcja od Bethesdy, czyli Starfield. Tytuł wydawany ekskluzywnie na konsole Xbox Series X/S otrzymał już ranking od organizacji ESRB.
Na początku wyjaśnijmy czym zajmuje się organizacja Entertainment Software Rating Board, czyli słynne ESRB. Jest to amerykański podmiot działający na rynku już od blisko 30 lat, zajmujący się ocenianiem i kategoryzacją wiekową konkretnych wydawanych w Ameryce gier wideo.
ESRB weryfikuje treści zawarte w grze pod kątem: przemocy, pojawiających się w niej wulgaryzmów, występowania aktów seksualnych i sugestywnych podtekstów. Na bazie tego danej produkcji przypisywany jest symbol wyznaczający granicę wiekową, od jakiej dostępna jest ta gra. W Europie systemem klasyfikacyjnym podobnym w swoim działaniu do ESRB jest PEGI (Pan European Game Information).
Poznaliśmy oficjalną ocenę Starfielda, nadchodzącej gry od Bethesdy Softworks, przyznaną przez organizację ESRB. Dzieło otrzymało ranking "M", co w praktyce oznacza, że dedykowane jest ono starszym graczom od lat 17.
W opisie produkcji możemy wyczytać, że Starfield posiada takie elementy jak: efekty krwi, dwuznaczne motywy, zażywanie narkotyków, wulgarny język oraz przemoc. Z podsumowania oceny wynika, że głównym filarem tej gry jest intensywna i dynamiczna walka przy użyciu futurystycznego sprzętu oraz materiałów wybuchowych.
Ponadto Starfield ma zawierać sugestywny materiał w dialogach, a także pewne elementy erotycznych scen. "W grze wyróżnia się fikcyjny narkotyk (Aurora), z sekcją dotyczącą postaci graczy pracujących w laboratorium nielegalnych narkotyków" - możemy także wyczytać.