Rok 2024 "okresem zamknięć" w branży gamingowej. Fatalne spekulacje ekspertów

Sektor gamingowy znalazł się w potrzasku i nie ma wobec tego żadnych wątpliwości. 2023 roku był rokiem masowych zwolnień i redukcji etatów w branży. Najbliższe miesiące mogą być z kolei "okresem zamknięć". Tak przynajmniej twierdzą znawcy.

Branża gier wideo zmaga się z olbrzymim kryzysem i nie jest to stwierdzenie górnolotne. Co rusz słyszymy o kolejnych zwolnieniach pracowniczych w sektorze. Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż redukcje dotknęły nawet największych hegemonów, co jeszcze jakiś czas temu byłoby nie do pomyślenia.

Zwolnienia pracowników miały miejsce m.in. w Unity, Electronic Arts, Epic Games, Twitch czy to niedawno ogłoszone w Riot Games, z którym pożegna się ponad 530 osób. Redukcje pojawiły się też w polskich firmach i spółkach m.in. u twórców Lords of the Fallen (CI Games) czy u producentów hitowego Wiedźmina i Cyberpunka - CD Projekt RED.

Reklama

Szefowie wydawnictw, rozwoju i inwestycji w rozmowie z portalem GamesIndustry.biz przyznali, że to dopiero początek ciemnej i krętej drogi w gamingu. W związku z wysokimi stopami procentowymi, przesyceniem sklepów z grami wideo i ostrożnością inwestorów, najbliższe miesiące mogą figurować pod synonimem "masowych zamknięć i restrukturyzacji".

Eksperci przyznają uczciwie, że gaming nie jest aktualnie najatrakcyjniejszą formą inwestycji i lokowania kapitału. Dodatkowo nie ma już miejsca i pola manewru na potencjalne podnoszenie cen za gry wideo. Chcielibyśmy, by analitycy w tym przypadku mylili się, a sama branża zaczynała się podnosić, jednak najbliższe tygodnie i miesiące przyniosą zapewne sporo odpowiedzi na najbardziej intrygujące pytania.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: CD Projekt RED | Riot Games | zwolnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy