Rocksteady pracowało nad multiplayerem, czyli kulisy powstania Suicide Squad

Od pewnego czasu trwa nagonka na duże firmy, które zmuszają znane studia do tworzenia gier live-service. W oczach wielu graczy deweloperzy należący do Arkane, Bioware czy Rocksteady Studios nigdy nie chcieli pracować nad produkcją z naciskiem na długi, wieloletni rozwój po premierze. Przez lata sprawdzali się w single-playerach, a kiedy zasugerowano im zupełnie inne projekty, polegli.

Podobnie patrzy się aktualnie na Suicide Squad: Kill the Justice League, które swoją premierę ma za równo dwa tygodnie. Ostatnie materiały zagranicznych mediów sugerują, że nie będzie to udana produkcja, a zainteresowanie nią spada z każdym miesiącem. Zdaniem większości graczy Rocksteady powinno było skupić się na następcy Batman: Arkham.

Dodatkowy kontekst dla tej sytuacji zapewnił właśnie Bloomberg. Nowy raport na ich portalu informuje o kulisach powstawania Suicide Squad: Kill the Justice League. Według doniesień Bloomberga, wbrew wcześniejszym plotkom, Rocksteady nie pracowało wcześniej nad grą z Supermanem w roli głównej. Tworzyli podobno grę multiplayer.

Po premierze Batman Arkham Knight w 2015 roku Rocksteady rozpoczęło prace nad Batman: Arkham VR. Równolegle z tym tytułem rozwijano również grę multiplayer opartą na popularnej franczyzie. Rok później gra Suicide Squad została jednak odebrana twórcom Gotham Knights i przekazana w ręce Rocksteady, które przerodziło anulowany projekt w Kill the Justice League.

Chociaż narracja wokół Suicide Squad: Kill the Justice League pozostawia aktualnie wiele do życzenia, trudno nie kibicować Rocksteady Studios. Fani superbohaterów zapewne chcieliby, aby wbrew wszelkim przeciwnościom losu, była to udana produkcja, która będzie regularnie wzbogacana o DLC oraz sezony. Biorąc jednak pod uwagę liczbę popularnych aktualnie gier live-service, Rocksteady ma przed sobą bardzo trudne zadanie.