Nie jest obecnie jasne, czy Square Enix zdecydowało się na anulowanie zaplanowanych dodatków dlatego, że odszedł Tabata, czy też odwrotnie: Tabat odszedł, ponieważ skasowano rozszerzenia, nad którymi pracował.
Bardziej prawdopodobna wydaje się ta pierwsza wersja, ponieważ reżyser ujawnił podczas transmisji na żywo, że jego ostatnim dniem pracy był 31 października, a teraz doświadczony twórca zamierza założyć własne studio i zająć się autorskim projektem, który już od dawna "chodzi mu po głowie".
Cztery kolejne rozszerzenia dla Final Fantasy XV miały skupić się na postaciach Aranei, Lunafreyi oraz Noctica. Czwarte, opowiadające o losach Ardyna, zostanie dokończone zgodnie z planami. Obecne założenia mówią o premierze w pierwszym kwartale przyszłego roku, w marcu.
Wszystko to sprawia, że Square Enix poniesie także sporą stratę finansową, na poziomie 33 milionów dolarów. To wynik szerszej restrukturyzacji w studiu Luminous, które dotychczas zajmowało się opisywanymi dodatkami. Teraz deweloperzy przejdą do prac nad nowym, pełnoprawnym tytułem klasy "AAA" - nie ujawniono jeszcze szczegółów.
Szczerze uważam, że zaszliśmy tak daleko dzięki lojalności naszych fanów. Dziękują wam wszystkim. Mam pewien projekt i chciałbym, że to właśnie on stał się moim kolejnym wyzwaniem po FFXV. Z tego powodu zdecydowałem się opuścić obecne stanowisko i rozpocząć własną działalność, by zrealizować ten cel.
Square Enix ogłosiło jednocześnie, że sieciowy dodatek do Final Fantasy XV zostanie wkrótce wydany jako samodzielny tytuł, pozwalający na zabawę w kooperacji bez konieczności posiadania podstawowej wersji gry. FFXV: Multiplayer Comrades - jak brzmi tytuł - zadebiutuje 13 grudnia.









