Problematyczne brwi Idrisa Elby. "To mój osobisty koszmar"
Trudno dziś o realistyczniejsze postacie w grach wideo niż Johnny Silverhand czy Solomon Reed. Ale jak się okazuje, stworzenie cyfrowego odpowiednika Idrisa Elby to nie tylko kwestia technologii, ale też walki z jego... brwiami. I to dosłownie. Jeden z członków ekipy CD Projekt RED przyznał, że ogarnięcie tej części jego aparycji stało się jego "osobistym koszmarem".
W skrócie:
- Cyberpunk 2077: Widmo Wolności zachwyca animacją postaci Idrisa Elby, ale jej stworzenie było wyjątkowo trudne.
- Twórcy nie używali pełnego przechwytywania mimiki (facial capture), przez co odwzorowanie mimiki aktora wymagało ręcznej analizy jego ruchów twarzy.
- Brwi Elby okazały się "osobistym koszmarem" jednego z liderów animacji, który opowiadał o tym podczas GDC 2025.
Podczas tegorocznej GDC (Game Developers Conference) David Cordero Iglesias z CD Projekt Red - lider animacji aktorów w Widmie Wolności - opowiedział o kulisach pracy nad cyfrowymi odpowiednikami aktorów. Jak zdradził, w przypadku Idrisa Elby nie używano klasycznego systemu przechwytywania mimiki (facial capture). Zamiast tego zespół musiał analizować i ręcznie odwzorować jego charakterystyczne ruchy twarzy.
To brzmiałoby jak standardowa procedura... gdyby nie fakt, że Idris Elba ma "bardzo specyficzne brwi". Według Iglesiasa, "poruszają się w niesamowity sposób, mają niemal kształt węża" i "są niezwykle trudne do realistycznego przeniesienia do gry".
Cordero podkreślił, że podobny proces dotyczył także Keanu Reevesa jako Johnny’ego Silverhanda, ale to Elba ma bogatszą mimikę i postawił przed zespołem jeszcze większe wyzwania. Zespół animacyjny współpracował z wieloma działami: od modelowania, przez teksturowanie, aż po czytanie i analizę materiałów archiwalnych, żeby lepiej uchwycić "różne fazy mimiki" aktora.
Wysiłek nie poszedł na marne. Widmo Wolności zostało ocenione jako "ukoronowanie wysiłków CD Projekt Red", a kreacja Solomona Reeda, w którego wcielił się Elba, uznawana jest za jedną z najbardziej realistycznych w historii gier.
Gracze nie pozostają obojętni wobec tego, jak Cyberpunk 2077 rozwinął się w ostatnich latach. Produkcja CD Projekt Red po wielomiesięcznych problemach uzyskał na Steamie ocenę "przytłaczająco pozytywną" wśród graczy. Zaraz po niechlubnej premierze wydawało się to nie do pomyślenia.
Przy animowaniu postaci Solomona Reeda zespół używał nagrań z wystąpień Elby z różnych etapów jego kariery - nie tylko z filmów, ale też z talk-show i wydarzeń publicznych. Dzięki temu udało się odwzorować nie tylko wygląd, ale i subtelną ekspresję emocji, która czyni tę postać tak wiarygodną. Jak mówił Iglesias: "To nie miała być po prostu podobizna. To miał być Idris Elba - taki, jakim znają go widzowie".