Polski Battlefield, czyli pierwsze spojrzenie na World War 3

World War 3 /materiały prasowe

​W związku z rozpoczynającymi się targami gamescom polskie studio deweloperskie The Farm 51 opublikowało pierwszy materiał z rozgrywki w sieciowej strzelance World War 3. Pierwsze wrażenia i reakcje graczy są pozytywne, a ogólny sentyment jest jasny - prawie jak Battlefield!

Podobieństwa do serii Electronic Arts są - jak się wydaje - całkiem spore. Wydaje się także, że polska firma idealnie wpasowała się z czasem. Podczas gdy EA podążyła w kierunku I oraz II wojny światowej, World War 3 to nadal współczesny konflikt zbrojny, jak w lubianych BF3 i BF4.

Poniższy gameplay prezentuje ogólne założenia: widok z perspektywy pierwszej osoby, duża mapa, pojazdy z opcjonalną kamerą TPP, rozbudowany model zniszczeń, intensywna akcja, latający zwłoki przeciwników, irytujący snajperzy, wzywanie nalotów i dronów, upadające drzewa i tak dalej.

Reklama

Podobieństwa do Battlefielda widać także w innych elementach. Niemal identyczny jest interfejs na ekranie, a tryb rozgrywki to bardzo dobrze znane przejmowanie celów na mapie. Jest też kilka elementów znanych choćby z cyklu Arma, jak możliwość rozglądania się na boki bez zmieniania kierunku biegu, czy też prowadzenie ognia podczas leżenia na plecach.

Jednocześnie nie da się raczej ukryć, że graficznie tytuł The Farm 51 wydaje się nieco odstawać od produkcji DICE - prace jednak trwają i na ostateczny werdykt przyjdzie jeszcze czas. Z punktu widzenia polskiego gracza interesujące może być za to umiejscowienie akcji, ponieważ walki stoczymy między innymi na ulicach Warszawy.

Tytuł, jak zapewniają deweloperzy, powstał we współpracy z konsultantami zajmującymi się wojną na co dzień, co ma przełożyć się na większy realizm. Tego elementu specjalnie nie widać na poniższym trailerze, ale zaawansowana ma być między innymi balistyka i modele broni.

Sieciowe elementy to nie tylko ogromne mapy dla maksymalnie 64 graczy, ale także możliwość podejrzenia efektów każdego starcia na globalnej mapie kampanii. Warto także pamiętać, że oglądamy tryb Warzone, czyli ogromne bitwy. Ciekawe zapowiada się jednak druga opcja, czyli Recon: małe oddziały za linią wroga, walczące w kooperacji o przetrwania, starając się schwytać cel.

Dwie pozostałe mapy - poza Warszawą - to Berlin i Moskwa, a więc nasza najbliższa okolica. Z prawdziwego świata twórcy czerpią także uzbrojenie, podzielone na części, dodatki, skórki, wzory kamuflażu i malowania. Jak można się domyślać, poszczególne elementy dobierzemy samodzielnie, także w przypadku pojazdów czy umundurowania.

World War 3 powinno zadebiutować jesienią, najpierw w programie Early Access na Steamie. Poniższa prezentacja przypadła do gustu nie tylko graczom - akcje polskiej spółki, notowane na giełdzie w Warszawie, poszybowały w górę o kilka procent.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: World War 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama