Połączenie Diablo 4 i Vampire Survivors. Zapowiedź nowej gry słowackiego studia
Fenomen Vampire Survivors cały czas prowokuje kolejnych deweloperów do spróbowania swoich sił w tym wyjątkowym gatunku. Swoje następną próbę podejmie Jotunnslayer: Hordes of Hel.
Vampire Survivors to jedna z największych niespodzianek ostatnich lat. Podczas gdy Sony czy Microsoft wydają setki milionów na swoje produkcje, próbując wstrzelić się w aktualny rynek i stworzyć hit na miarę swoich najlepszych produkcji, studio poncle dokonało tego za pomocą niepozornego roguelike’a wycenionego na niecałe 20 złotych. Gra błyskawicznie podbiła Steama i jest teraz jedną z najlepiej ocenianych produkcji całej platformy. Z ponad 215 tysięcy wystawionych opinii aż 98% jest pozytywna.
Co więcej, Vampire Survivors rozpoczęło swojego rodzaju podgatunek roguelike’ów. Obok gier w stylu Hollow Knighta czy Dead Cells widnieją teraz produkcje określane często mianem “Reverse Bullet Hell" czy po prostu “VampireSurvivors-like". Początkowo były to głównie proste i niezbyt kreatywne kopie. Z czasem deweloperzy zaczęli jednak wkładać w realizację swoich pomysłów znacznie więcej wysiłku.
Doskonałym tego przykładem jest Jotunnslayer: Hordes of Hel, nowa produkcja słowackiego studia Games Farm, którą zaprezentowano właśnie na krótkim zwiastunie. Tytuł ten ma zadebiutować jeszcze w tym roku i reprezentuje coraz szerszy już gatunek gier inspirowanych Vampire Survivors. Będziemy więc chodzić w kółko, kupować ulepszenia wybranej postaci i patrzeć, jak hordy przeciwników znikają z mapy.
Od razu rzuca się w oczy fakt, że Jotunnslayer: Hordes of Hel wizualnie prezentuje się znakomicie. Grafika przypomina nieco klimatem Diablo 4, animacje robią wrażenie i zdają się mocno odstawać jakością od tego, do czego przyzwyczaił nas ten gatunek. Samo Vampire Survivor jest oczywiście pełne zawartości i ma bardzo uzależniający gameplay, ale nie grzeszy wyglądem.
Razem z ogłoszeniem Jotunnslayer: Hordes of Hel doczekał się swojej strony na Steamie. Możecie więc dodać grę do swojej listy życzeń i obserwować, co dzieje się za jej kulisami. Deweloperzy powinni regularnie informować tam o postępach i ostatecznie zdradzić wszystkim cenę oraz datę premiery swojej produkcji.