PlayStation 5 Pro z lepszym CPU, potężnym GPU na RDNA 4 i skalerem obrazu?
W branży elektronicznej rozrywki coraz częściej zaczynają krążyć intrygujące plotki na temat nadchodzącej konsoli PlayStation 5 Pro. Według najnowszych przecieków, Sony planuje znaczące ulepszenia w zakresie grafiki, które mogą wynieść jakość rozgrywki na zupełnie nowy poziom. Jakie niespodzianki może kryć w sobie aktualizacja sprzętowa japońskiego koncernu? Przyjrzyjmy się bliżej.
Według dokumentów, które wyciekły jakiś czas temu, nadchodząca konsola Sony PlayStation 5 Pro ma stanowić spory przeskok technologiczny, który może na nowo zdefiniować doświadczenie konsolowych graczy. Wyposażona w potężny procesor graficzny GPU o mocy 33,5 teraflopów - w porównaniu do 10,23 teraflopów w standardowej PS5 - oraz o 10 procent szybszy procesor CPU i ulepszoną pamięć RAM, nowa konsola japońskiego koncernu ma oferować nie tylko większą wydajność, ale także wyjątkową płynność rozgrywki. Kluczowym elementem ma być PlayStation Spectral Super Definition, specjalny moduł skalowania obrazu, który pozwoli na rozgrywkę w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę, a w niektórych grach nawet przy 120 klatek na sekundę.
Zgodnie z doniesieniami PlayStation 5 Pro ma być wyposażona w procesor graficzny zbudowany na najnowszej architekturze AMD RDNA 4, która ma oferować ogromne skoki wydajności w zakresie Ray Tracingu. Co prawda w sprzęcie Sony miałby znaleźć się dedykowany projekt hybrydowy łączący architektury RDNA 3 + RDNA 4, ale wierzymy, że nadal w swojej specyfikacji posiadałby wszystkie najważniejsze usprawnienia, jakie przyniesie ze sobą właśnie RDNA 4.
To bardzo oczekiwana technologia, która ma w końcu pomóc AMD podjąć rękawice w walce ze swoich największym rywalem, NVIDIĄ i jej najnowszymi GeForce’ami RTX z serii 40, opartymi na autorskiej architekturze ADA Lovelace. Dzięki zaawansowanym rdzeniom RT trzeciej generacji, zapewniającym niesamowity realizm wizualny oraz najnowszym rdzeniom Tensor czwartej generacji, które poprawiają jakość obrazu, karty NVIDII oferują wizualne wrażenia na bardzo wysokim poziomie.
Nowa technologia Shader Execution Reordering (SER) zwiększa efektywność ray tracingu trzykrotnie, podnosząc jednocześnie liczbę klatek na sekundę o 25 procent. Dodatkowo, podwójne kodowanie AV1 znacznie przyspiesza procesy multimedialne, a najnowsza wersja DLSS 3.5 wykorzystuje sztuczną inteligencję (AI) do dostarczania niesamowitej jakości obrazu i płynności gry. To prawdziwa rewolucja w świecie gamingu i profesjonalnej grafiki.
AMD od lat toczy zaciekłą rywalizację z NVIDIĄ na polu ray tracingu (RT). Amerykański koncern przez długi czas był o generację do tyłu w zakresie obsługi tej techniki. RDNA 2 zadebiutowała w 2020 roku, w momencie, w którym NVIDIA oferowała swoje rozwiązania już dwa lata wcześniej (w 2018 roku) wraz z wdrożeniem na rynek linii Turing (GeForce RTX 20). Mimo późniejszego startu, RDNA 2 (Radeon RX 6000) miała trudności w dorównaniu serii Turing, a jeszcze większe wyzwanie stanowiła kolejna generacja NVIDII Ampere (dostępna w kartach GeForce RTX 30).