PlayStation 4: "Straty nie będą tak duże jak w przypadku PS3"

Wprowadzenie na rynek nowej konsoli oznacza spore koszty - niemal każda firma wypuszczająca kolejną platformę do grania początkowo traci.

Tak było chociażby w przypadku PS3, na którym Sony zaczęło zarabiać dopiero w 2010 roku. W związku z PlayStation 4 ma być już inaczej. Tak twierdzi Andrew House, szef Sony Computer Entertainment, który na spotkaniu z inwestorami obiecał, że PS4 nie wygeneruje na sprzedaży tak wielkich strat, jak PS3.

W przypadku "trójki", koncern dołożył do interesu 3 miliardy dolarów. Jest to ponoć możliwe, ponieważ Sony w produkcję PS4 zainwestowało mniej pieniędzy, co było możliwe dzięki temu, iż konsola ma strukturę sprzętową podobną do PC-tów.

House nadal jednak przewiduje straty, ale wynikną one raczej z wahania kursu walut.

Chcesz być na bieżąco z nowinkami ze świata elektronicznej rozrywki? Najważniejsze informacje dnia znajdziesz na naszym nowym profilu w serwisie Facebook. Wystarczy kliknąć - POLUB NAS.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation 4 | Sony | ps3
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy