Phil Spencer o przecieku Microsoftu: "Od czasu tych maili bardzo dużo się zmieniło"

Szef Gamingu Microsoftu wypowiedział się na temat ostatnich, historycznych przecieków. Według wypowiedzi Phila Spencera wiele z tych informacji jest nieaktualna.

Przez chwilę wydawało się, że czeka nas parę spokojnych tygodni. Końcówka września przyniesie nam oczywiście kilka głośnych produkcji pokroju Payday 3, Lies of P czy Mortal Kombat 1, ale wiele osób wciąż odkrywa sekretu paru głośnych RPG-ów. Szał po Baldur’s Gate 3 powoli opada, modderzy biorą się do pracy nad Starfieldem, a gracze mieli zyskać chwilę oddechu.

Szybko wątpliwości rozwiał Microsoft. W wyniku ostatniego przecieku po sieci zaczęło krążyć ponad 30 terabajtów dokumentów z walki amerykańskiego giganta z komisją handlową. Tysiące maili oraz zapisów z różnych spotkań okazały się kopalnią informacji na temat planów Microsoftu. Eksperci zaczęli błyskawicznie analizować liczne dokumenty.

Reklama

Niedługo po zaistniałej sytuacji cały temat skomentował na Twitterze Phil Spencer. Szef dywizji gamingowej Microsoftu krótko poinformował, że są to stare maile oraz dokumenty, gracze mają wiele powodów do ekscytacji teraz i w przyszłości, ale studia będą zdradzać informacje na temat swoich planów, kiedy będą na to gotowi.

Nie da się ukryć, że gigantyczny przeciek nie należy do najlepszych sposobów na podzielenie się ze światem swoimi planami na przyszłość. Na dłuższą metę fakt ten może również zaszkodzić Microsoftowi. Może okazać się, że znalezione w dokumentach produkcje, których teraz zaczną wyczekiwać fani konkretnych serii, zostały w międzyczasie anulowane.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama