Nowe Red Faction nie powstanie. Wszystko przez zwolnienia w Embracer Group
W branży elektronicznej rozrywki, nazwa Embracer Group, już chyba zawsze kojarzyć będzie się z masowymi zwolnieniami twórców gier. Szwedzki holding niedawno znów zaskoczył graczy, informując o zamknięciu studia Fishlabs oraz anulując kilka obiecujących projektów, w tym nową grę z serii Red Faction.
Studio Fishlabs, twórcy "kosmicznych hitów" jak Chorus i Galaxy on Fire, w 2013 roku zostało przejęte przez Koch Media (obecnie Plaion). Po dziesięciu latach, zamiast świętować kolejne sukcesy, firma stanęła w obliczu masowych zwolnień i anulacji swoich projektów.
Fishlabs miało w produkcji dwa ambitne tytuły: Projekt White, oparty na istniejących IP z grupy Embracer, oraz Projekt Black, który miał być czymś zupełnie nowym, opowiadać historię rodzeństwa eksplorującego planetę dotkniętą tajemniczym wirusem. W Projekcie Black, choroba miała być zarówno przeszkodą, jak i źródłem mocy, pozwalając bohaterom manipulować otoczeniem.
Jednak projektem najbardziej rozpalającym wyobraźnie była próba wskrzeszenia kultowej serii Red Faction. Fishlabs miało zamiar stworzyć kontynuację osadzoną 100 lat po wydarzeniach z Red Faction: Guerrilla. Gra miała skupić się na Marsjańskiej planecie, a główna bohaterka prowadzić podziemną rewolucję robotniczą. Mimo pozytywnej reakcji zarządu Plaion, pomysł został nagle skasowany, a studio zmuszone do zwolnienia prawie wszystkich pracowników niezwiązanych z aktywną produkcją.
Decyzja o zamknięciu studia Fishlabs i wyrzuceniu do kosza projektów była szokiem dla wszystkich. Około 50 nieświadomych decyzji pracowników zostało zwolnionych podczas nagłego spotkania. Według źródeł zarówno dyrektor ds. rozwoju studia, Tobias Severin, jak i dyrektor zarządzający, Stefan Beier, złożyli rezygnacje, wyrażając w ten sposób żal z powodu tej trudnej decyzji.
Embracer Group, które podczas pandemii intensywnie inwestowało w nowe technologie, Web3, NFT oraz sztuczną inteligencję, teraz mierzy się z konsekwencjami nadmiernych zakupów i zatrudniania. Byli pracownicy Fishlabs twierdzą, że znaczna część zarobionych pieniędzy nie trafiała z powrotem do studia, lecz do kieszeni wysoko postawionych osób.
Historia Fishlabs to tyko jeden z wielu bolesnych przykładów niestabilnej sytuacji w branży gier wideo. Mimo ogromnych inwestycji i ambitnych planów, studio nie zdołało przetrwać fali zwolnień i restrukturyzacji. Niezależnie od tego, ile prawdy jest w wyznaniach pracowników, Embracer nie zamierza rezygnować z inwestycji - aktualnie planuje zwiększyć udział sztucznej inteligencji w produkcji gier, co budzi mieszane uczucia wśród społeczności graczy i deweloperów. Fanom Red Faction pozostało zastanawiać się, co mogłoby się stać, gdyby zapowiadane projekty Fishlabs ujrzały światło dzienne.