Największe hity lat 90. Pamiętasz te kultowe produkcje?

Zanim doczekaliśmy się Palworld, Wiedźmina 3, Cyberpunka 2077 i God of War Ragnarok, a gry wideo szturmem wdarły się do mainstreamu, było to bardziej niszowe hobby, które wciąż potrafiło sprawiać tyle samo frajdy. W ramach sentymentalnej wycieczki do przeszłości pokusiliśmy się o przypomnienie kilku hitów lat 90. które pod wieloma względami ukształtowały dzisiejszy rynek gier AAA.

Doom

W grudniu 1993 roku id Software wypuściło na świat pierwszego Dooma. Zdaniem wielu graczy jest to produkcja, która ukazała komputery stacjonarne jako realną platformę do gier wideo. W dzisiejszych czasach jest to rzecz wręcz oczywista. Społeczność PC jest ogromna, a wiele ogromnych tytułów powstaje z myślą właśnie o tej platformie. Komputery są mocniejsze, oferują więcej możliwości i niektóre osoby grają wyłącznie na PC. 

Reklama

W czasach Sega Dreamcast czy Nintendo 64 PC nie jawiło się jednak jako alternatywa dla konsol. Wreszcie przyszedł jednak Doom i błyskawicznie zmienił podejście bardzo wielu osób. Powstał rozwinięty, imponujący pod względem grafiki i gameplayu shooter. Co więcej, sposób zaprojektowania gry pozwalał na niemalże nieskończoną powtarzalność. 

Doom bardzo szybko zapoczątkował również scenę modderów oraz spróbował swoich sił w multiplayerze. Społeczność PC produkcji tej zawdzięcza rozpoczęcie wielu trendów, które do dziś utrzymują się w gamingu na wszystkich platformach.

Quake

Doskonałym świadectwem wpływu Dooma na świat PC oraz gamingu jest premiera Quake, jednego z najbardziej wyjątkowych shooterów w historii. Zaledwie trzy lata później, w 1996 roku, ukazała się kolejna produkcja id Software, która zrobiła jeszcze większe zamieszanie.

Najważniejszym elementem Quake’a był oczywiście jego multiplayer. Rozwiązanie słynnego Johna Carmacka sprawiło, że gracze mogli rywalizować ze sobą dzięki połączeniu do internetu. Otworzyła się w rezultacie ścieżka dla tytulów pokroju Counter-Strike czy Call of Duty, które do dzisiaj królują na PC. Quake oferował nie tylko angażujący i rewolucyjny pod wieloma względami gameplay, ale również przełomowe nowości, które stały się inspiracją dla wielu utalentowanych deweloperów.

The Legends of Zelda: Ocarina of Time

Innego rodzaju przełom nastąpił również w 1998 roku na Nintendo 64. Jedna z najlepszych i najcieplej wspominanych przez graczy produkcji lat 90. zasłynęła przede wszystkim ze względu na Hyrule Field. Po latach spędzonych na niewielkich, ograniczonych przestrzeniach wylądowaliśmy w otwartym polu z przeciwnikami rozsianymi po całej lokacji.

Motyw otwartego świata oferującego pozornie nieograniczone możliwości popularny jest oczywiście do dzisiaj. Trudno porównywać oczywiście rozmiar Ocarina of Time do dzisiejszych Assassin’s Creedów, ale Nintendo już pod koniec lat 90. próbowało swoich sił w tym wyjątkowym gatunku. Wielu graczom i deweloperom uświadomiła również, że swoboda i tajemnica otwartych światów może być właściwym kierunkiem dla rozwoju gatunku RPG.

Pokemon Red i Blue

W roku 1996 Pokemony okazały się niemalże ostatnią deską ratunku dla Game Boya. Przenośne konsole miały oczywiście swoje zalety, a możliwość spakowania swojej ulubionej gry do kieszeni, do dzisiaj jest bardzo atrakcyjna dla posiadaczy Switcha i Steam Decka. Game Boy zaczynał jednak coraz bardziej odstawać od pozostałych platform i gry na innych konsolach zdawały się po prostu oferować więcej.

Na ratunek przyszło jednak wreszcie Pokemon Red i Blue. Grafika nie powalała na kolana, a Doom sprzed 5 lat na PC mógł bardziej angażować gameplayem, ale rozległy świat dziesiątki Pokemonów do złapania błyskawicznie wciągnęły graczy na całym świecie. Na dobre rozpoczął się fenomen tej serii, która w tym roku doczekała się co prawda ciekawej konkurencji, ale wciąż pozostaje jedną z największych marek w gamingu.

Street Fighter II

Pierwszy Street Fighter zadebiutował w sierpniu 1987 roku na Commodore 64. W oczach wielu weteranów gatunku i fanów bijatyk dopiero pięć lat później pojawiłą się gra, która na dobre wdarła się do świata gier wideo i pokazała, że produkcje te zostaną z nami na długie lata. Narodziła się era joysticków, systemu combo i fenomen ciosów pokroju Hadoukena czy Dragon Puncha, które cały czas są u podstaw każdego, nowego Street Fightera.

Nikomu nie trzeba chyba mówić, że bijatyki to aktualnie bardzo popularny gatunek gier, który co roku wzbogaca się o nowe hity pokroju kolejnych Street Fighterów, Tekkenów czy Mortal Kombatów. Street Fighter II był jednym z pionierów tego gatunku i przyczynił się do rozwoju jednej z największych i najbardziej oddanych społeczności w esporcie. 

Lata 90. to zdaniem wielu graczy czasy, które pod wieloma względami ukształtowały współczesny świat gier wideo. Powyższe pięć tytułów stanowi z kolei tylko kilka z dziesiątek legendarnych produkcji. Zaledwie jedna dekada, kiedy gaming zaczynał na dobre się rozkręcać, przyniosła nam bowiem również takie hity jak Final Fantasy VII, Tony Hawk’s Pro Skater, Half Life, Sonic the Hedgehog czy Super Mario Kart

Na wiele tych produkcji patrzymy oczywiście z sentymentem, wspomianamy, jak w młodym wieku siadaliśmy do swojej pierwszej konsoli i odkrywaliśmy wyjątkowe tytuły ukryte na ekranie domowego telewizora. Nie bez powodu jednak marki pokroju Mario, Sonica, Street Fightera, Quake’a czy Pokemon istnieją do dzisiaj. Lata 90. były początkiem eksperymentów deweloperów i źródłem pierwszych wniosków, którym zawdzięczamy rozmiar i fenomen gamingu w dzisiejszych czasach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doom | quake | The Legend of Zelda | Pokemon | Street Fighter | Nintendo 64
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy