​Legendarny samolot Antonov AN-225 Mriya znów "wzniósł się" w powietrze!

Fani Microsoft Flight Simulatora mogą już zasiąść za sterami kultowego giganta. Maszyna, zniszczona w wyniku ostrzału lotniska Hostomel przez Rosjan, została odtworzona w grze.

27 lutego 2022 roku fani awiacji na całym świecie ujrzeli wstrząsające obrazy. Kultowy Antonov AN-255 Mriya, ulokowany tymczasowo na lotnisku Hostomel w Kijowie został całkowicie zniszczony w wyniku ostrzału lotniska przez Rosjan. AN-225 stacjonował tam w oczekiwaniu na niezbędne przeglądy i naprawy, więc w obliczu inwazji Rosji na Ukrainę nie było nawet możliwości, by ewakuować samolot, który jeszcze kilka tygodni wcześniej odwiedzał jedno z polskich lotnisk.

Reklama

Kilka tygodni temu pojawiły się pierwsze doniesienia o tym, że samolot zostanie odtworzony w najnowszej odsłonie Microsoft Flight Simulator. Zadania tego podjęła się ekipa iniBuilds, znana już z kilku rewelacyjnych realizacji modeli samolotów dla MFS, między innymi innego kolosa - Airbusa A310. 

Mriya (ukr. "marzenie" lub "inspiracja") została zbudowana w latach 80 XX wieku jako samolot transportowy dla rakiet i wahadłowców radzieckiego programu promów kosmicznych Buran, wzorowanych na promach NASA. Gdy pomysł Burana upadł, Mriya była wykorzystywana do transportu radzieckich czołgów oraz innego typu ciężkich maszyn budowlanych i rolniczych. Rozpiętość skrzydeł maszyny wynosiła blisko 89 metrów, długość to 84 metry, a masa własna - dwieście ton. Dysponująca sześcioma silnikami Mriya mogła podnieść w powietrze ponad drugie tyle - 250 ton ładunku.

Model dostępny w MSF wykonano w najdrobniejszych szczegółach, uwzględniając wyposażenie kabiny pilotów (do obsługi konieczna była współpraca 6 osób), przedziału pasażersko-załogowego, jak również ładunkowego. Do modelu dołączone są dedykowane misje, które pozwalają przetransportować jeden z kilku rodzajów olbrzymich ładunków specjalnych, w tym... tramwaj.

Model jest płatny i dostępny w sklepie MSF, póki co tylko w wersji PC. Jego koszt wynosi 20 euro, czyli około 100 złotych, a wpływy z zakupu każdego modelu zostają w całości przeznaczone na odbudowę samolotu. Jest to możliwe, ponieważ istnieje drugi, niedokończony egzemplarz, znajdujący się prawdopodobnie gdzieś w okolicach Kijowa. W 2012 roku szacowano, że na ten cel potrzeba aż 460 mln dolarów, ale teraz cena jest prawdopodobnie jeszcze wyższa - samolot trzeba bowiem odbudować bez użycia radzieckich / rosyjskich komponentów. Do odbudowy mogą jednak też posłużyć niektóre elementy, które przetrwały ze zniszczonego samolotu. Jeśli chodzi o wersję konsolową MSF, to ona samolot otrzyma w specjalnym dodatku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy