Kolejny olbrzymi wydawca dotknięty falą zwolnień. Problemy branży nie ustają

Ubisoft, czyli francuski wydawca kultowych marek, takich jak Assassin's Creed, pozbywa się ponad 120 osób z działów IT oraz efektów specjalnych.

Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale Ubisoft to nie tylko gry, ale też współprodukcja filmów. Dział Ubisoftu dedykowany tworzeniu efektów specjalnych dla projektów filmowych nazywa się Hybride i jest zlokalizowany w Montrealu. To właśnie tam powstały efekty do kilku wielkich projektów, takich jak Ashoka, The Mandalorian, Tom Clancy’s Jack Ryan, Beau is Afraid i inne. 

Spośród 124 pracowników Ubisoftu, którzy stracą pracę w wyniku fali zwolnień grupowych, 98 mieszka w Kanadzie i stanowią oni 2 procent spośród ogólnej liczby zatrudnionych przez Ubisoft w tym kraju. Ubisoft swoje biura ma między innymi w Quebecu, Chicoutimi, Toronto, Winnipeg, Halifax, Sherbrooke oraz wspomnianym Montrealu. 

Reklama

Przedstawiciele Ubisoftu zapewniają przy tym, że zwolnienia nie będą miały wpływu na inne zespoły produkcyjne, zatrudnione w firmie:

Osoby dotknięte zwolnieniami na terenie Kanady otrzymają odprawy, dodatkowe benefity oraz pomoc w poszukiwaniu nowej pracy.

We wrześniu serwis IGN informował, że ponad 4000 pracowników było zmuszonych do powrotu do biur w Montrealu. Jednak wielu spośród nich było na tyle sfrustrowanych zmianami, że Ubisoft ugiął się pod ich presją i obiecał, że mogą w najbliższej przyszłości nadal pracować z domów.

Ten rok jest wyjątkowo trudny dla branży gier. Ubisoft to już kolejna firma, która dokonuje cięć w liczbie zatrudnionych i to po raz kolejny - wcześniej zwolnienia dotknęły też pracowników firmy z Północnej Karoliny oraz biur w Wielkiej Brytanii, a oprócz Ubisoftu, podobna sytuacja miała również miejsce w Epic GamesBungieNaughty DogBioWare oraz CD Projekt RED.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ubisoft | Assassin's Creed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy