Jim Ryan coraz bardziej szczery w kwestii połączenia Activision i Microsoftu
Jedne urzędy zaczynają coraz bardziej przychylnym okiem patrzeć na fuzję Activision i Microsoftu, inne nadal bacznie się jej przyglądają. Przynajmniej już wiemy jaka jest szczera opinia Jima Ryana na ten temat.
Niedawno pojawiła się informacja, że Unia Europejska prawdopodobnie zezwoli na dopięcie umowy pomiędzy Microsoftem a Activision. Brytyjska komisja nadal prowadzi swoje śledztwo na ten temat, w wyniku której światło dzienne ujrzały kolejne interesujące fakty.
Wynika z nich, że Jim Ryan, szef PlayStation, otwarcie przyznaje, że tak naprawdę w całej batalii podszytej troską o przyszłość (i jakość) Call of Duty wcale nie chodzi o tę popularną strzelankę, a po prostu o zwykłe zablokowanie transakcji wszelkimi możliwymi sposobami.
O sprawie wiemy od Lulu Cheng Meservey, dyrektorki Activision, która kiedyś porównała w swoich social mediach Sony do rowerzysty, który wpycha patyk w szprychy własnego roweru, a potem obwinia otoczenie o swój wypadek. Tym razem napisała między innymi o propozycji Microsoftu, który miał zgłosić się do PlayStation z propozycją co najmniej 10-letniej dostępności Call of Duty na konsolach PlayStation z bardzo dobrymi warunkami finansowymi. Jim Ryan miał na tę propozycję zareagować mówiąc, że tak naprawdę nie zależy mu na umowie na CoD-a, a jedynie na zablokowaniu transakcji.