The Legend of Zelda: Nowa wersja, nowe wydatki na Switch 2
Fani Nintendo wyrażają rozgoryczenie z powodu astronomicznych cen zapowiadanych gier na Switcha 2, a teraz pora na kolejną kontrowersję. I tak, znowu chodzi o pieniądze.
The Legend of Zelda: Breath of the Wild - wersja ulepszona z myślą o Nintendo Switch 2 nie będzie zawierać expansion passa, co oznacza, że graczy czeka kolejny wydatek około 20 dolarów za możliwość zagrania w DLC do tej kultowej gry na nowej konsoli. Na pierwszy rzut oka taka sytuacja może wydawać się oczywista, szczególnie w świetle tego, co swego czasu robiło Sony przy okazji PlayStation 5, ale czy takie podejście jest sprawiedliwe?
Od momentu ogłoszenia gier na Nintendo Switch 2, a przede wszystkim ich cen, nie ma końca zdezorientowaniu ze strony graczy odnośnie tego, jak całe to przejście na nową generację będzie wyglądało. Aktualnie wiemy, że jeśli macie już The Legend of Zelda: Breath of the Wild na Switcha 1, będziecie mogli zagrać w dokładnie tę samą wersję na jego następcy. Dotyczy to również ewentualnych DLC. Jednak na rynku pojawi się też wersja ulepszona z myślą o Switchu 2 - ma zawierać poprawioną grafikę oraz optymalizację, achievementy oraz wsparcie dla usługi "Zelda Notes" poprzez aplikację Nintendo Switch Online. Trick polega na tym, że jeśli macie już ten tytuł w starszej wersji, to nowych funkcji nie otrzymacie automatycznie i za darmo. Będziecie mogli je dopiero "odblokować" tzw. "upgrade packiem" w cenie 10 dolarów.
A co z osobami, które aktualnie nie mają w kolekcji żadnej wersji tej gry i kupią ją od razu na Switcha 2? Mogą kupić wersję Enhanced w cenie 70 dolarów, czyli o 10 dolarów więcej niż standardowa wersja - wszystko się zgadza, bo w tej cenie zawiera się gra i upgrade pack, prawda? Niestety nie do końca, bo w tej wersji nie ma Expansion Packa z DLC, które kosztuje kolejne 20 dolarów. Czyli aby w 100% doświadczyć wszystkich nowości, które pojawią się wraz z premierą nowej konsoli, w przypadku Breath of the Wild trzeba wydać aż 90 dolarów.
Informacja ta została już potwierdzona przez Nintendo, którego przedstawiciele mówią: "The Legend of Zelda: Breath of the Wild - Nintendo Switch 2 Edition nie zawiera The Legend of Zelda: Breath of the Wild Expansion Pass DLC. To DLC jest dostępne jako osobny zakup".
Można by się spierać, że to przecież sprawiedliwe - to przecież ta sama cena, którą zapłacili posiadacze pierwszej wersji gry, plus koszt aktualizacji. Nie mamy tu więc do czynienia z tajemniczą, ukrytą i niewyjaśnioną dopłatą. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że większość wydawców gier po jakimś czasie obniża ceny gier, które są na rynku już od tak dawna, albo jeśli oferuje "ulepszone edycje" na nowsze systemy, to zawierają one już w pakiecie dołączone DLC. Jest to po prostu standardowa, branżowa praktyka, która zmniejsza obciążenie finansowe graczy, którzy chcieliby poznać dany tytuł od zera, bo nie zagrali w niego przy pierwotnej premierze. Aż 90 dolarów za odświeżoną wersję gry, która ukazała się w 2017 roku m.in. na Wii U, wydaje się (delikatnie mówiąc) nieadekwatną ceną, zwłaszcza w kontekście ceny Mario Kart World - 80 dolarów. Nie wspominając o tym, że trzeba przecież jeszcze zapłacić sporą cenę za samą konsolę.
Może takie podejście Nintendo nie ma znaczenia, być może każdy, kto miał kiedykolwiek zagrać w Breath of the Wild, posiada już przynajmniej podstawkę - jeśli jednak jesteście jednymi z tych graczy, którzy czekali z zakupem na premierę nowej konsoli i wersji przeznaczonej dla niej, musicie się liczyć z dodatkowymi kosztami.