Ile kosztować będzie nowa Zelda: Tears of the Kingdom?

​Nintendo idzie w ślady reszty branży. Japoński gigant oficjalnie potwierdził już, że za Zelda: Tears of the Kingdom przyjdzie graczom zapłacić 70 dolarów.

Za nami bardzo ciekawy Nintendo Direct. W standardowym dla siebie stylu Japończycy zorganizowali krótką, napakowaną zawartością prezentację, którą z wypiekami na twarzy oglądali posiadacze Nintendo Switcha. Zobaczyliśmy kilka długo wyczekiwanych zapowiedzi oraz parę niespodzianek, które już teraz trafiły do cyfrowego sklepu Nintendo.

Reklama

Jednym z tytułów zaprezentowanych podczas tego wydarzenia jest The Legends of Zelda: Tears of Kingdom. Po świetnym poprzedniku, który jest jedną z najlepszych produkcji dostępnych na Switchu, gracze zastanawiali się, kiedy w ich ręce trafi kolejna odsłona serii. Nintendo potwierdziło wczoraj, że nastąpi to 12 maja 2023 roku.

Razem z drugim zwiastunem ruszyły również preordery. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w sklepach nową Zeldę wyceniono na 70 dolarów, a edycję kolekcjonerską aż na 130 dolarów. Nintendo potwierdziło już, że kolejna odsłona The Legend of Zelda będzie droższa o 10 dolarów, dorównując tym samym produkcjom AAA na PS5 i Xbox Series X.

Jest to w rezultacie pierwszy raz, kiedy cyfrowa wersja gry na Nintendo Switcha kosztuje więcej niż 60 dolarów. Trend ten rozpoczęło Sony, a w ich ślady poszło wielu innych wydawców. Biorąc pod uwagę jakoś niektórych gier na Switchu, decyzja Nintendo może spotkać się z nieco większą porcją kontrowersji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zelda: Tears of the Kingdom | Nintendo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy