Forspoken miało być zupełnie inną grą? Scenarzysta zdradza szczegóły
Gary Whitta miał najwyraźniej zupełnie inny pomysł na kampanię Forspoken. Scenarzysta w ostatnim wywiadzie zdradził, co działo się za kulisami produkcji nowej gry Square Enix.
Square Enix narobił zapowiedzią Forspoken sporo zamieszania. Gra nie była może tak oczekiwana jak God of War Ragnarok czy Hogwarts Legacy, ale mówiło się o niej dużo. Główną tego zasługą było zaangażowanie Gary’ego Whitty odpowiedzialnego za Star Wars: Rogue One oraz Amy Hennig, znanej doskonale graczom z Uncharted.
W praktyce Forspoken pozostawia niestety wiele do życzenia, gra na długo nie zapisała się w pamięci fanów i większość graczy szybko odeszła w kierunku innych produkcji. Biorąc również pod uwagę ostatnie, znaczące przeceny Forspoken w niektórych sklepach, można założyć, że gra Square Enix nie sprzedaje się najlepiej.
Nowy wywiad z Gary’m Whitta sugeruje, że scenarzysta Rogue One mógł nie mieć aż tak dużego wpływu na historię Forspoken. Jego wersja scenariusza jest bardzo daleka od tego, co ostatecznie trafiło na półki sklepowe. Niestety Whitta nie opowiedział, jak dokładnie wyglądał jego pomysł, ale zachowano podobno nazwę całego świata, Athia.
Scenariusz Whitty był efektem pracy grupy scenarzystów ze świata gier i filmu, których ten sam wybrał i zebrał w jednym miejscu. Zorganizowali burzę mózgów, spisali swoje pomysły i ustalili, jak ich zdaniem ma wyglądać ten magiczny świat. Kilka miesięcy później zostali poinformowani, że scenariusz przejdzie reboot i przedstawiono im historię zbliżoną do tego, co trafiło do ostatecznej wersji gry.