Firma wojskowa broni graczy War Thunder. O co poszło?

​Przedstawiciele koncernu wojskowego Raytheon odnieśli się do plotek z social media, jakoby grający w War Thunder stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Jakiś czas temu na Reddicie powstała plotka, jakoby służby zajmujące się bezpieczeństwem narodowym zainteresowały się grą War Thunder, a jej graczy zaczęto uważać za zagrożenie dla tegoż bezpieczeństwa - oczywiście chodzi o obywateli Stanów Zjednoczonych. Później okazało się, że oryginalny wpis, który zrodził całą sytuację, był sfabrykowany. Chodziło w nim to sytuację, w której osoba chciała podjąć pracę w jednym z koncernów wojskowych, ale jej kandydatura została odrzucona właśnie z powodu zamiłowania do gier tego typu, a w szczególności War Thunder.

Reklama

Wszystko to z perspektywy typowego gracza może brzmieć jak absurd i nie wymaga dodatkowego zweryfikowania, ale w historii miało miejsce kilka przypadków, na których możnaby oprzeć tak dziwne stwierdzenia. W lipcu 2021 roku gracz War Thunder ujawnił tajne wojskowe dokumenty na jednym z for gry, by poprzeć nimi swoją utarczkę słowną z innym forumowiczem. Poszło w niej o to, że czołg Challenger 2, znajdujący się w grze ma pewne rozbieżności w porównaniu z faktycznie istniejącym modelem, który służy chociażby w brytyjskim wojsku. Potem doszło jeszcze do kilku takich incydentów, w których gracze próbowali używać wojskowej dokumentacji do udowadniania swoich racji.

No i w końcu kilka dni temu doszło do tego słynnego wpisu na Reddicie, w którym autor dowodził, że starania jego znajomego o pracę zostały odrzucone z powodu jego zamiłowania do gry. Co ciekawe, firma miała dotrzeć do tej informacji, wypytując o kandydata wśród jego znajomych. Jednak dzisiaj przedstawiciel firmy zanegował całą historię. Stwierdził też, że ciężko mu sobie wyobrazić sytuację, w której o przyjęciu lub odmowie przyjęcia do pracy miałoby decydować granie w jakąś grę. W końcu sam autor wpisu postanowił się przyznać do faktu, że historyjka była zmyślona i przeprosił za zamieszanie.

W całej tej historii nurtujące jest właściwie jedno pytanie - czy to na pewno gracze, gry i fora powinny być oskarżane o tworzenie problemu i bycie źródłami przecieków? To chyba koncernom wojskowym najbardziej powinno zależeć na tym, by ich dokumentacja techniczna pozostała ściśle tajna...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: War Thunder
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy