Film Monster Hunter zaprezentowany na oficjalnym zwiastunie

​Sony Pictures Entertainment od jakiegoś czasu zwiastuje już nadchodzący film Monster Hunter i po pierwszych plakatach oraz krótkim teaserze przyszła w końcu pora na pełnoprawny zwiastun tej produkcji.

Czy zadowoli on fanów marki? Oceńcie sami. Nie da się ukryć, że film Monster Hunter dość luźno bazuje na popularnej serii gier Capcomu i miejscami klimat przypomina tu raczej Żołnierzy kosmosu (Starship Troopers) niż to, co znamy z konsol i komputerów. Raczej nie ma co liczyć na międzynarodowy hit, który podbije kina, choć może uda się dostarczyć efektowny film akcji, który sprawdzi się w swojej roli, czyli czystej rozrywki.

Reklama

Za scenariusz i reżyserię odpowiada tu Paul W. S. Anderson, a główną rolę odgrywa jego żona Milla Jovovich, która wcieli się w postać kapitan Natalie Artemis. Ta dwójka współpracowała ze sobą już w serii filmów Resident Evil, które raczej nie zasłynęły wysokim poziomem i również mocno odbiegały od gier. Monster Hunter trafi do kin (o ile te pozostaną otwarte) już 30 grudnia.

Zdaniem reżysera, broń i zbroje Łowców bazować będą na kultowych elementach ekwipunku postaci z gier, potwierdził również, że przynajmniej jedna postać nosić będzie niedopasowany zestaw zbroi. Stanowić ma to odniesienie do możliwości zakładania przez graczy dowolnych kombinacji. O ile w grze może mieć to sens, tak już w filmie niekoniecznie.   

Mocnym nawiązaniem do gier mają być oczywiście potwory występujące w filmie, w tym chyba najbardziej charakterystyczny Rathalos, znany także jako Król Przestworzy. W filmie znajdą się również palicosy, czyli towarzyszące bohaterom stworki przypominające koty. Nie da się ukryć, że to właśnie stwory robią najlepsze wrażenia w trailerze.  

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy