Fallout 76 utrudni życie graczom, którzy psują zabawę innym

​Fallout 76 zmienia pewne podstawowe założenia słynnej serii, stawiając na przykład na zabawę przez sieć - bez żadnych postaci niezależnych, a jedynie z innymi graczami. Stąd odwieczny problem - jak sprawić, by inny uczestnicy zabawy zbytnio się nie naprzykrzali i nie psuli frajdy?

Podczas panelu dyskusyjnego na imprezie QuakeCon, producent Todd Howard z Bethesdy poruszył ten temat i ujawnił szczegóły na temat przygotowywanych rozwiązań. Jak mówił, kluczem było znalezienie odpowiedniego balansu, by umożliwić potyczki "gracz kontra gracz", lecz jednocześnie wyeliminować skrajne zachowania. Dlatego też, dla przykład, jeśli atakujemy postać, która nie jest zainteresowana potyczką i tylko sobie spaceruje, zadamy niższe obrażenia.

"Jeśli do kogoś strzelimy, zadamy małe obrażenia. Nie będzie to pełnia naszych możliwości. To jak bójka w barze, policzkujemy kogoś i pytamy, czy chce się bić" - mówił Howard.
Dopiero jeśli atakowana postać odpowie ogniem, dojdzie do "pełnoprawnej" walki i znikną ograniczenia nakładane na broń. Tutaj w grę wejdą także nagrody: jeśli zabijemy przeciwnika na znacznie wyższym poziomie, otrzymamy dużo więcej kapsli. Po odrodzeniu, przegrany może nawet szukać zemsty, co podwoi wypłatę - jeśli tym razem uda się wygrać.

Reklama

Co jednak, jeśli w ogóle nie mamy ochoty walczyć, ale irytujący gracz nie odpuszcza? Tutaj Bethesda szykuje inne rozwiązania.

"Jeśli dany gracz zabije kogoś, kto nie miał ochoty przystąpić do walki, staje się poszukiwanym mordercą i nie dostaje żadnej nagrody. Żadnych kapsli, doświadczenia, kompletnie nic" - wyjaśnia Howard.

Co więcej, taki delikwent będzie miał trudniejsze życie. Osoba stająca się poszukiwanym mordercą jest oznaczona na mapie czerwoną gwiazdką, którą widzą wszyscy inny uczestnicy zabawy. Co więcej, za zabicie takiej postaci otrzymamy nagrodę w kapslach. Gdyby tego było mało, to wspomniana nagroda będzie odejmowana z liczby kapsli samego mordercy, a ten nie będzie też mógł widzieć poszukujących do graczy na mapie.

Aby przypadkiem nie zasłużyć na miano mordercy i nie zaatakować postronnego kolegi, będziemy mogli także ustawić tryb "pacyfisty", w którym wystrzeliwane przez nas kule nie uszkodzą innych postaci. Sami nadal możemy zginać, ale także zablokować lub ignorować naszego zabójcę, co usunie do z naszej mapy do końca sesji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fallout 76
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama