Fallout 76 odnotował ogromny wzrost liczby graczy w 2020 roku
Bethesda Softworks poinformowała, że rok 2020 był dla Fallouta 76 niezwykle pomyślny, bowiem odnotowano spory wzrost liczby graczy na serwerach nie tylko nowych, ale także tych powracających.
Fallout 76, podobnie jak Cyberpunk 2077, nie miał łatwo i w momencie premiery został mocno skrytykowany przez graczy głównie przez błędy, aczkolwiek części fanom marki Bethesdy zwyczajnie nie podobała się wizja, jaką podążyli deweloperzy.
Warto zaznaczyć, że chociaż od premiery nastawionej na wieloosobową rozgrywkę produkcji minęły dwa lata, to nadal nie zdołała ona odrobić strat w średniej ocen wystawionych przez użytkowników serwisu Metacritic, która oscyluje na niskim poziomie 2,7 proc. Niewątpliwie w kryzysie grze pomogły liczne promocje, które zdołały przekonać przynajmniej jakiś procent graczy nie zamierzających płacić domyślnie ustalonej przez wydawcę kwoty.
Okazuje się, że 2020 rok jest dla Fallouta 76 niezwykle łaskawy, ponieważ Bethesda potwierdziła, że w ciągu dwunastu miesięcy na serwerach odnotowano ogromny przyrost użytkowników i to nie tylko tych nowych, lecz także powracających.
Zdaniem twórców za sukcesem stoi regularne wsparcie dla projektu, w tym implementacja nowej zawartości oraz dodatków, a także naprawianie błędów. Oczywiście swoją cegiełkę dołożyła pandemia COVID-19, która w tym roku zmusiła ludzi do domowej izolacji i spędzania wolnego czasu np. w grach sieciowych takich jak Fallout 76.
Zapewne dużo pomogło umieszczenie produkcji w usłudze abonamentowej Xbox Game Pass cieszącej się dużą popularnością i kuszącej atrakcyjną ofertą 3-miesięcznej subskrypcji za jedyne 4 złote.
Z innych statystyk udostępnionych przez deweloperów wiemy, że społeczność zrzuciła w Fallout 76 przeszło 5 milionów atomówek, gracze zginęli 702 mln razy, najpopularniejszym terenem do rozstawiania C.A.M.P. był las, a topowym strojem dla pielęgniarki ze szpitala psychiatrycznego okazał się ten w kolorze różowym.
Marcin Jeżewski - ITHardware.pl