Fallout 4: Wersja na PC pozwoli na więcej, dużo więcej
Jeśli jesteście zainteresowani technicznymi aspektami nadchodzącej, czwartej odsłony kultowej serii RPG - Fallout - Bethesda, producent gry postanowił wypowiedzieć się na ten temat.
Tak zwany "framerate", czyli częstotliwość wyświetlania klatek animacji w ciągu jednej sekundy to istotna rzecz dla wielu współczesnych graczy. W szczególności tych używających do swojego ulubionego hobby odpowiednio wyposażonych komputerów, które umożliwiają osiągniecie odpowiednio wysokiego poziomu tego współczynnika (60fps i więcej).
W efekcie pozwala to zwiększyć płynność rozgrywki oraz sprawić, że wyświetlany obraz jest bardziej bliski rzeczywistości. Im więcej klatek na sekundę, tym lepiej. Jednak czasami osiągnięcie satysfakcjonującego wyniku wymaga inwestycji w podzespoły - w tym wypadku procesor (CPU) oraz układ graficzny (GPU) - co nie zawsze stanowi tanie rozwiązanie. Jednak jeśli ktoś może sobie na to pozwolić, to takie gry jak Fallout 4 dają praktycznie nieograniczone możliwości wzbogacenia wrażeń wizualnych.
Oczywiście nie każdy tytuł daje taką opcję. Niektóre gry, w szczególności produkowane z myślą konsolach lub przenoszone bezpośrednio z nich na PC, z powodu ograniczeń sprzętowych zdane są na utrzymywanie stałej ilości klatek na sekundę, której w żaden sposób nie da się podwyższyć.
Jednak ten problem nie będzie dotyczył nowej produkcji studia Bethesda, długo oczekiwanej gry Fallout 4. Według informacji, jaką amerykańska firma zamieściła za pośrednictwem popularnego serwisu społecznościowego Twitter (odnośnik tutaj), ten zbliżający się dużymi krokami (premiera już w listopadzie 2015 r.), osadzony w postapokaliptycznych klimatach RPG, będzie działał w rozdzielczości 1080p i częstotliwości 30fps na konsolach, a wersja PC w żaden sposób nie będzie ograniczona. Oznacza to, że wszystko zależeć będzie od posiadanego sprzętu. Jeśli podzespoły waszego PC pozwolą, będziecie mogli uruchomić Fallouta 4 w rozdzielczości 4K przy nieograniczonej liczbie klatek na sekundę.
Jeśli zastanawiacie się, czy ma to sens, koniecznie przeczytajcie naszą zapowiedź - tutaj - i przypomnijcie sobie fragment rozgrywki z gry zaprezentowany podczas targów w Los Angeles.