Facebook nowym właścicielem Oculus Rifta? Dla Johna Carmacka to niespodzianka
Przejęcie Oculus Rifta przez Facebooka wciąż budzi spore kontrowersje. Głos w tej sprawie postanowił zabrać John Carmack, szef technologiczny Oculus VR. Przyznał, że nie spodziewał się, że Mark Zuckerberg i jego zespół zainwestują w gogle, ale nie ma nic przeciw temu.
W odpowiedzi na opublikowany przez Petera Berkmana z Anamanaguchi wpis na blogu, Carmack odniósł się do niedawnego przejęcia Oculus Rifta przez Facebooka. Programista uważa, że VR jest zbyt potężną technologią i nie będzie ona w stanie rozwinąć się samodzielnie i niezależnie, jak to miało miejsce w przypadku Valve i Steama.
"Szybkie zaangażowanie się gigantów jest nieuchronne i prawdziwe pytania, jakie należy postawić, brzmią: z kim rozpocząć współpracę i na czym ma ona polegać. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że partnerem będzie Facebook. Nie mam żadnego osobistego doświadczenia z nimi i mógłbym wskazać inne firmy, które by lepiej pasowały" - pisze Carmack.
"Wierzę jednak, że - podobnie jak ja - dostrzegają jakąś Wielką Wizję i będą kluczową siłą, która dążyć będzie do jej realizacji. Nie składa się podobnych zobowiązań dla zwykłego kaprysu" - kontynuuje Carmack.
Carmack nie obawia się też problemów związanych z prywatnością, a raczej jej brakiem. Tłumaczy, że nie jest zwolennikiem udostępniania wszystkich danych i popiera ludzi dbających o ochronę swojej prywatności. Zwraca jednak uwagę, że w ten sposób użytkownicy pozbywają się wielu udogodnień - wyjaśnia, że zimna analiza danych może zdziałać wiele dobrego.
Jako przykład podaje Amazona, który za każdym razem podsuwa mu to nowe rekomendacje produktów. Nie szkodzi mu to w żaden sposób, a nawet pomaga.