Electronic Arts planuje trzy premiery niespodzianki

​"Elektronicy" po kilku nie najlepszych latach najwyraźniej wzięli się do intensywnej pracy.

W ostatnich latach Electronic Arts uchodziło za producenta i wydawcę - łagodnie pisząc - dość leniwego. "Elektronicy" skupiali się na maksymalizowaniu dochodu. Mogliśmy się po nich spodziewać głównie kolejnych odsłon gier z serii FIFA, NHL, NFL czy Battlefielda. Niespodzianki, a także remasterów, takich jak Mass Effect: Edycja Legendarna czy Command & Conquer: Remastered.

Miłe niespodzianki, takie jak Star Wars Jedi: Fallen Order, można zliczyć na palcach jednej dłoni. Zresztą amerykański gigant branży gier wideo przez swoją opieszałość i niechęć do podejmowania ryzyka stracił wyłączność na wirtualne produkcje w uniwersum "Gwiezdnych wojen".

Reklama

Electronic Arts zamierza nas zaskoczyć

Jednak wygląda na to, że Electronic Arts w najbliższych latach będzie nie tylko bardziej płodne, ale i skłonne do podejmowania ryzykownych decyzji (w pozytywnym znaczeniu tego określenia). Jak dowiedzieliśmy się niedawno, jeszcze w 2022 możemy spodziewać się m.in. GRID Legends, nowego Need for Speeda oraz sequela Star Wars Jedi: Fallen Order. W dalszej perspektywie "Elektronicy" planują wydać Dragon Age 4, remake Dead Space, kolejnego Mass Effecta, a także dwie nieogłoszone jeszcze gry z akcją osadzoną w świecie "Star Wars".

Ale to wciąż nie wszystko. W bieżącym roku fiskalnym, kończącym się 31 marca 2023, Electronic Arts zamierza wydać jeszcze trzy lub cztery niezapowiedziane dotychczas gry. Możliwe, że znajduje się wśród nich jedna z nieogłoszonych jeszcze produkcji Star Wars, ale na pewno znajdziemy wśród nich także zupełnie nowe marki.

Poinformował o tym Blake Jorgensen w rozmowie z serwisem TweakTown. Dyrektor finansowy Electronic Arts potwierdził również, że w tym roku ukaże się kolejna odsłona Need for Speeda. Czy "Elektronicy" w końcu zaczną nas częściej i bardziej pozytywnie zaskakiwać?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy