​Elden Ring doczekał się wsparcia dla ray tracingu, ale fani nie są zachwyceni

Gracze są rozczarowani zmianami jakie do Elden Ring wprowadziła obsługa ray tracingu.

23 marca FromSoftware wypuściło aktualizację dla Elden Ring do wersji 1.09, która oprócz pewnych zmian balansu rozgrywki oraz poprawek błędów dodała długo oczekiwany ray tracing - i to zarówno na nowych konsolach jak i pecetach. Wygląda jednak na to, że tak długie oczekiwanie nie było warte efektu końcowego - tak przynajmniej twierdzą rozgoryczeni oraz rozczarowani gracze.

Według osób, które miały okazję już bliżej przeanalizować aktualizację, dodaje ona ray tracing dla metody cieniowania okluzji otoczenia oraz cieni, ale nie ma mowy o odbiciach lustrzanych, tworzonych poprzez śledzenie promieni. Tak więc zobaczycie ładniejsze cienie na roślinach czy większą głębie niektórych tekstur, ale efekt końcowy niestety daleki będzie od tego, na co głównie liczyli gracze.

Reklama

Jeden z popularnych modderów, Lance McDonald napisał na twitterze, że cienie widoczne w zamkniętych pomieszczeniach właściwie niczym się nie różnią od wersji sprzed aktualizacji. Dodał on również screenshoty, uchwycone w grze uruchomionej na karcie graficznej RTX 2070 Super z włączonym oraz wyłączonym ray tracingiem. Jak możecie sami zobaczyć poniżej - różnica jest praktycznie niedostrzegalna na pierwszy rzut oka.

Jakby tego było mało, aktualizacja nie oferuje wsparcia dla żadnych metod upscalingu, takich jak DLSS czy FSR, a poza tym przy włączonym ray tracingu płynność gry mocno “obrywa". W tym miejscu trzeba jednak dodać, że w dokumentacji FromSoftware ostrzega przynajmniej graczy, że wydajność może ucierpieć jeśli włączą oni ray tracing i radzi, by dla tej funkcji ustawić rozdzielczość na 1080p. Wszystkie informacje na temat aktualizacji, w tym (nowe) minimalne wymagania systemowe znajdziecie na oficjalnej stronie gry.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ray Tracing | Elden Ring
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama