Kontrowersyjna modyfikacja trafiła do InZOI. Wprowadza seksualną tematykę
Twórca licznych kontrowersyjnych modyfikacji do gry The Sims 4 zaprezentował właśnie światu pierwszą oficjalną wersję niesławnego moda "WickedWhims" do InZOI, świeżutkiego na rynku symulatora życia. Gracze mogą liczyć na większą porcję tematu seksualizacji pozbawionej jakiejkolwiek cenzury.
Modyfikacje opracowane przez użytkownika TURBODRIVER są niesamowicie mocno rozchwytywane w kultowych Simsach. Twórca postanowił skorzystać z fali popularności InZOI, koreańskiego symulatora życia od studia Krafton, który niedawno zaliczył swój debiut na platformie Steam.
Autor projektu "WickedWhims" wypuścił pierwszą w pełni funkcjonalną wersję tej kontrowersyjnej modyfikacji. Od razu zaznaczmy, że kierowana jest ona raczej do dorosłych fanów nowego na rynku symulatora.
"WickedWhims" wdraża do rozgrywki mocne nasycenie dawką seksualności, pozwalając postaciom w grze na uprawianie stosunku. "Połóż się na łóżku, na sofie, na podłodze lub gdziekolwiek indziej, gdzie chcesz uprawiać seks z kimkolwiek chcesz" - anonsuje bez ogródek twórca.
TURBODRIVER zadbał, podobnie jak w przypadku swoich innych modyfikacji, o dosyć zaawansowane animacje wykonywanych czynności, które wpasowują się w konwencję InZOI. Przypomnijmy, że symulator uznawany jest za realistyczniejszą grę w porównaniu do Simsów.
"WickedWhims" to również modyfikacja, która nie stroni od nagości w każdej postaci. Nagość ta uwidoczni się chociażby w momencie, gdy zechcemy przebrać naszego Zoia w inne ubrania. Temu wszystkiemu towarzyszą specjalne funkcje i szeroka paleta ustawień technicznych.
"WickedWhims" działa w integracji z oprogramowaniem InZOI Mod Enabler pozwalającym na uruchamianie różnorakich modyfikacji. Fani nie kryją entuzjazmu, a ogłoszenie inicjacyjnej wersji kontrowersyjnego moda odbiło się szerokim echem wśród fanów kompleksowego symulatora.
Pytanie jednak, jak sami twórcy gry podejdą do tego typu dzieł tworzonych przez społeczność graczy?