eFootball 2023 zadebiutował na rynku. Co oferuje największy konkurent FIF-y?

​Mamy ostatnie dni wakacji, więc jest to czas, gdy na rynku pojawiają się nowe gry piłkarskie. Premiera FIF-y 23 nastąpi 30 września, natomiast KONAMI już teraz aktualizuje swój produkt - eFootball. Czy po ubiegłorocznej klapie, teraz coś się zmieni w tym projekcie?

eFootball 2022 porażką KONAMI

Poprzednia edycja gry z serii eFootball okazała się być ogromną klapą. Niestety rebranding i zmiana nazwy marki ze znanego od wielu lat Pro Evolution Soccer nie wniosła nic dobrego.

Największy rywal FIF-y okazał się być potwornie słaby. Leżało tam wszystko początkowo. Grafika zawierała wiele błędów, co potem przekładało się na tworzenie memów i wyśmiewanie niektórych obrazków, fizyka gry również miała bardzo dużo do poprawy.

Reklama

Twórcy po kilku miesiącach wprowadzili kilka bardzo istotnych poprawek, które rzeczywiście polepszyły stan jakościowy produkcji, lecz wtedy było już zdecydowanie zbyt późno. Produkcja miała już swoją złą opinię i była skazana na porażkę. Jedynym atutem jest fakt, że japońskie studio przeszło ze swoim produktem na system free-to-play.

Gra jest dostępna zupełnie za darmo i nie trzeba było żałować wydanych pieniędzy na tę grę. Teraz KONAMI aktualizowało eFootball i w ten sposób mamy kolejną część dawnego "PES-a". Co tak naprawdę nowa aktualizacja zmienia?

Odświeżona wersja eFootball nowym otwarciem?

Oczywistą nowością są aktualizowane składy. Te zmieniły się przecież mocno przez ostatnie pół roku. Letnie okienko transferowe przyniosło wiele zmian w czołowych klubach. Swoich pracodawców zmienili między innymi Robert Lewandowski, Angel di Maria, Paul Pogba, Arkadiusz Milik czy Casemiro. W zwiastunie widzimy na przykład "Lewego" w barwach "Dumy Katalonii", co powinno ucieszyć wszystkich kibiców piłki nożnej.

Aktualizacja dotyczy także zespołów które spadły lub awansowały w rozgrywkach, do których japońskie studio ma prawa licencyjne. KONAMI zakupiło także wyłączną licencję na ligę meksykańską oraz dwa mediolańskie kluby - Inter oraz AC Milan. Tych gigantów niestety nie ujrzą w oryginalnej wersji fani FIF-y.

Jednak niewiele wskazuje na to, by aktualizacja miałaby być jakimś nagłym zwrotem w eFootball. Gra raczej w dalszym ciągu będzie przegrywała z kanadyjskim rywalem i nie ulegnie to zmianie przez najbliższe miesiące.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Konami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama