Diablo 4 - największa aktualizacja w historii gry

Doświadczeni gracze Diablo 4 hasło “największa aktualizacja w historii gry" słyszeli prawdopodobnie przy okazji każdego dotychczasowego sezonu. Blizzard co kilka miesięcy zarzekał się, że stawia kolejny krok w celu usprawnienia swojej produkcji i poczynił nowe decyzje w oparciu o feedback fanów. Byliśmy regularnie kuszeni faktem, że Diablo 4 ma wreszcie stać się lepsze.

Tym razem podjęto jednak zdecydowanie inne środki i zamiast skupiać się na nowych mechanikach, usprawniono to, co do tej pory nie działało. Sam czwarty sezon oraz jego motyw przewodni nie zapowiada się na znaczącą rewolucję. Będziemy wbijać nową reputację, zdobywać różne przedmioty, które ułatwią rozwój postaci i zabraknie mechanik pokroju wampirycznych mocy.

W miejsce dużej porcji nowości pojawią się jednak drastyczne zmiany do podstawowych mechanik Diablo 4. Na podłodze będziemy znajdować mniej przedmiotów, ale będą one znacznie lepsze. Dostaniemy ponadto dodatkowe opcje modyfikacji zdobytych przedmiotów i parę systemów, które obowiązywać będą przez dłuższy czas w końcowych fazach gry, na czym zależało wielu weteranom action RPG.

Cały czas mamy również nowe i powracające aktywności, które urozmaicają endgame. Helltide przejdzie wiele zmian i bliżej będzie przypominać atrakcje z drugiego sezonu - dostaniemy więcej potworów, więcej Cinderów i szybszy, przyjemniejszy progres. Ponadto dalej istnieje Pit, tryb rankingowy na wzór Greater Riftów, który co tydzień oferuje inne wyzwanie.

Czwarty sezon Diablo 4 zadebiutuje już 14 maja 2024 roku. W oczekiwaniu na tę historyczną aktualizację Blizzard zorganizował dwie transmisje z udziałem deweloperów i opublikował niedawno materiał na YouTube poświęcony planowanym zmianom. Twórcy nie ukrywają, że jest to bardzo ważna aktualizacja i od dłuższego czasu pracowali nad usprawnieniem systemów, które od premiery były przedmiotem krytyki fanów.