Diablo 4: Levelowanie postaci zajmie jeszcze więcej czasu

Chociaż deweloperzy jasno dali do zrozumienia, że większość zawartości pierwszego sezonu Diablo 4 powstawała przed premierą podstawowej wersji, oczekiwania graczy były bardzo duże. Kiedy światło dzienne ujrzała oficjalna lista zmian Season of the Malignant, wiele osób miało nadzieję na naprawienie kilku błędów najczęściej wypominanych Blizzardowi w ostatnich tygodniach.

Niestety opublikowanemu opisowi patcha daleko jest do ideału, a jego głównym motywem przewodnim zdaje się być spowolnienie rozwoju postaci. Klasy będą słabsze, skrzynki Helltide droższe i przechodzenie przez kolejne World Tiery oraz poziomy Nightmare Dungeonów powinno być dużo wolniejsze niż w podstawowej wersji Diablo 4.

W opisie wczorajszego, sezonowego patcha Blizzard poinformował, że zdecydowano się znacząco zmienić również zasady levelowania. Do tej pory najbardziej efektywną strategią na szybkie wzmocnienie nowej postaci było wejście do grupy kilku doświadczonych znajomych i obserwowanie, jak Ci zmiatają z powierzchni ziemi wszystkie potwory.

Blizzardowi najwyraźniej nie spodobał się fakt, że powerleveling stał się tak popularny w Diablo 4 i wiele osób może całkowicie ominąć etap levelowania. Na blogu Blizzarda zapowiedziano w rezultacie kilka znaczących zmian, które sprawią, że powerleveling będzie znacznie mniej skuteczny. Zdobywane przez graczy doświadczenie nie będzie teraz stałą wartością, tylko zależeć będzie od aktualnego poziomu danej postaci.

Zdania na temat powerlevelingu są podzielone. Z jednej strony Diablo 4 jest aktualnie bardzo mało wyrozumiałe dla altów, jednocześnie zachęcając do ich tworzenia niemalże na każdym kroku. Z drugiej strony gra mocno faworyzuje granie w grupie, a powerleveling tylko potęgował to uczucie. Niektórzy są więc bardzo zadowoleni z takiego obrotu spraw, a inni uważają, że nerfy te powinny zostać wprowadzone po naprawieniu kilku innych, kluczowych błędów.