Deadpool 3: aktor żartuje z wycieku informacji z planu zdjęciowego nowego filmu

Nie tylko gry muszą się zmagać z wyciekami informacji. Podobna sytuacja spotkała ostatnio również osoby pracujące na planie filmowym nowego Deadpoola.

Twórców filmu Deadpool 3 czeka potężny ból głowy. Od jakiegoś czasu bowiem do sieci regularnie trafiają zdjęcia z planu filmowego. Nie byłoby w tym oczywiście nic bardzo strasznego, gdyby nie fakt, że wiele z tych zdjęcia zawiera potężne spoilery. Jedno potwierdza pojawienie się postaci znanej z innego filmu z uniwersum Marvela, na innym widzimy natomiast wnętrze pojazdu pewnej grupy superbohaterów, co również w pewien sposób zdradza jakie postaci zobaczymy w filmie.

Reklama

Grający główną rolę Ryan Reynolds postanowił nie pozostawić tej sytuacji bez komentarza, a ponieważ sam jest równie "bezczelny" co odgrywana przez niego postać, sam wrzucił kilka zdjęć — tyle że odpowiednio przerobionych.

Na wrzuconych przez niego fotkach znajdziemy nie tylko postaci ze świata Marvela, ale też z zupełnie niepasujących — jak Myszka Miki czy Predator. Deadpool co prawda technicznie rzecz ujmując, należy do Disneya, ale jednak ciężko sobie wyobrazić takie połączenie na ekranie kinowym. Na szczęście w tym przypadku to jedynie zabawny fotomontaż.

Do zdjęć dodał komentarz: "Deadpool zaczął się od przecieku. Ale PROSZĘ nie nadużywajcie frazy Deadpool Leaks bo to może popsuć wyniki wyszukiwania, jeśli ktoś naprawdę szuka przecieków, albo spoilerów, albo wyników (ang. scoops) z Deadpoola." Oczywiście efekt ma być zupełnie odwrotny i aktorowi chodzi o to, by skomplikować leakerom działania.

Całą sytuację można by zapewne skwitować uśmiechem, gdyby nie jeden szczegół. Sam Reynolds jakiś czas temu również ujawnił jedno "prawdziwe" zdjęcie z planu. Oczywiście od razu spadła na niego krytyka fanów, co skutkowało przeprosinami z jego strony, ale pewien niesmak i tak pozostaje: 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy