Concord traci reżysera. Przyszłość gry stoi pod znakiem zapytania

Według najnowszego raportu Ryan Ellis, reżyser nowego shootera Sony, poinformował niedawno deweloperów studia Firewalk, że rezygnuje ze swojego stanowiska. Cały czas trwają więc problemy Concord.

Concord jest niekwestionowaną porażką. Zaledwie parę tygodni po oficjalnej premierze pełnej wersji gry podjęto decyzję o wyłączeniu serwerów, usunięciu jej ze sprzedaży i dokonaniu zwrotów pieniędzy osobom, które zdecydowały się na jej zakup. Sony nie zdecydowało się więc nawet spróbować przejścia na model free-to-play lub skorzystania z ogromnej bazy użytkowników PlayStation Plus.

Premiera przeszła bez echa, zainteresowanie było bardzo niewielkie, a niecały tysiąc osób online w najlepszym momencie na Steamie wzbudzał obawy. Dużo mówiło się o tym, że tworzenie płatnego hero shootera było błędem oraz o braku kampanii marketingowej ze strony Sony. Concord wydawało się skazane na porażkę już na etapie beta testów i właśnie tak się stało, po ośmiu latach ciężkiej pracy deweloperów.

Reklama

W wyniku słabego odbioru Concord w Firewalk Studios dokonywane są kolejne zmiany. O rezygnacji ze swojego stanowiska poinformował niedawno studio reżyser gry, Ryan Ellis. Jak donosi raport Kotaku, bardzo emocjonalnie podchodził on do tej decyzji i zdaniem deweloperów pokładał duże nadzieje w swojej produkcji. Teraz ma jednak jedynie wspierać dalsze prace Firewalk.

Trudno powiedzieć co dalej wydarzy się z Concord i jego twórcami. Gra zniknęła ze sprzedaży, jest niegrywalna i nie wydaje się mieć już żadnej przyszłości. Słyszeliśmy jedynie spekulacje ze strony niektórych graczy, że Firewalk może spróbować drugiego podejścia do swojej produkcji i zrobić z niej coś nowego. Ewentualnie powrócić z nieco innym produktem, kiedy znajdą na niego pomysł.

Niezależnie jednak od tego co się wydarzy, nie będzie to na pewno pod wodzą Ryana Ellisa, reżysera Concord odpowiedzialnego w dużym stopniu za porażkę gry. Fani hero shooterów muszą na razie zadowolić się Overwatchem 2 lub położyć swoje ręce na beta testach Deadlocka. Następny w kolejce do rewolucji w tym gatunku ustawia się z kolei Marvel Rivals, które zdaje się na ten moment wzbudzać zdecydowanie więcej ekscytacji niż Concord.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Concord | Firewalk Studios
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy