Borderlands 4 kontynuuje tradycję. Gra zaoferuje split screen i co-op

Gearboxowi na pewno nie można odmówić doświadczenia w grach kooperacyjnych. Marka Borderlands ma już swoje lata, ale Tiny Tina’s Wonderlands pokazało, że wciąż wzbudza ona spore ekscytacje.

Niedawny film Borderlands okazał się bardzo słabą reklamą dla gier wideo Gearboxu. Okazał się on nie tylko fatalnie zrealizowaną, dziwną produkcją, ale również porażką finansową. W pewnym momencie po premierze na Rotten Tomatoes nie można było przeczytać nawet jednej, pozytywnej recenzji. Teraz średnia ocen krytyków wynosi 10%, a 50% wynosi średnia z opinii użytkowników portalu. W przeciwieństwie do serialu Fallout, premiera filmu nie zachęciła raczej nikogo do zapoznania się z grami. 

Reklama

Grom Gearboxu trzeba jednak oddać, że są jedyne w swoim rodzaju i niewiele co-opów jest w stanie zapewnić taką frajdę jak pierwsze odsłony serii. One są w zasadzie odpowiedzialne za powstanie gatunku looter shooterów. Współczesne hity pokroju Destiny 2 czy The Division to produkcje, chociaż bardzo różne wizualnie, opierające się na zbudowanych przez Gearbox założeniach. Kiedy pierwszy raz usłyszeliśmy więc o Borderlands 4, długo wyczekiwanej, bezpośredniej kontynuacji serii, trudno było ukrywać ekscytację.

Produkcja Borderlands 4 ewidentnie małymi kroczkami zmierza ku końcowi, bowiem zaczynamy dowiadywać się coraz więcej na temat nadchodzącej gry. Podczas The Game Awards 2024 zadebiutowało pierwsze spojrzenie na ten tytuł. Krótki zwiastun potwierdził istnienie projektu i rozpoczął kampanię marketingową. Na dobre rozkręciły się w rezultacie analizy przedstawionego materiału i spekulacje dotyczące przyszłości serii.

Dzięki oficjalnym stronom Borderlands 4 w sklepach PlayStation i Xbox, poznaliśmy właśnie bardzo interesujący szczegóły na temat nadchodzącej gry. Wśród trybów gry opisanych przez wydawcę znajduje się wsparcie lokalnego co-opa. Możemy więc rozsiąść się wygodnie na kanapie, podzielić ekran na pół i jak za starych dobrych czasów, cieszyć się Borderlands w towarzystwie przyjaciela, żony czy dziewczyny. Oczywiście dla serii Borderlands funkcja ta jest standardem, ale wciąż mogliśmy mieć względem jej pewne wątpliwości, biorąc pod uwagę, że coraz więcej dużych wydawców rezygnuje z podzielonego ekranu i “kanapowego co-opa". 

Co ciekawe, wspomniana funkcja nie jest wpisana na stronie Borderlands 4 na PC. Na ten moment nie wiemy niestety czy jest to przeoczenie, czy możliwość grania w co-opie na jednej platformie będzie możliwa wyłącznie na konsolach PlayStation i Xbox. Gdyby tak faktycznie było, posiadaczom PC zostałaby kooperacja online. Obie osoby musiałyby mieć własny komputer, stałe połączenie z internetem oraz swoją kopię gry. Na potwierdzenie tych spekulacji będziemy musieli poczekać na stanowisko deweloperów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Borderlands 4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy