Avatar: Frontiers of Pandora - autorzy obiecują najwyższy poziom oprawy graficznej
Avatar: Frontiers of Pandora zadebiutuje na rynku 7 grudnia. Ubisoft jednak już chwali się szczegółami, które mają odróżniać wersję pecetową od pozostałych.
Lista wspieranych technologii, które mają zapewnić, że posiadacze wersji PC otrzymają najwyższy możliwy poziom zawiera m.in. odbicia i cienie w technologii ray tracingu, rozbudowane ustawienia graficzne oraz wbudowane narzędzie do testowania wydajności komputera, czyli tzw. "benchmark". Gra ma oczywiście wspierać również obsługę procesorów wielordzeniowych. Wszystko to zaczyna coraz bardziej przypominać Far Cry... oby tylko gra nie topiła procesorów i kart graficznych.
Pecetowa wersja ma też wspierać AMD FSR2, czyli technologię upscalingu oraz świetnie się prezentować na monitorach panoramicznych. Na materiale wideo, który znajdziecie poniżej, twórcy chwalą się, że gra została zoptymalizowana, by ruszyć nawet na słabszych komputerach. Jeśli więc obawiacie się, że wasze pecety trochę już zardzewiały, to mimo cudownej oprawy graficznej widocznej na trailerach, być może jest dla was nadzieja.
Świat Avatara nie każdego może interesować, ale gra na zwiastunach prezentuje się tak dobrze, że sama jego eksploracja może stanowić ciekawą rozrywkę. Chwilami można odnieść wrażenie tytułu podobnego chociażby do Horizon: Zero Dawn, z jego szerokimi panoramami i stworzeniami oblegającymi tereny.
Szczególnie dobrze będzie oczywiście, jeśli gra będzie wspierała wszystkie technologie, jakie zapowiadają twórcy. Wrażenia z wczesnego dostępu zapowiadają tytuł wypełniony aktywnościami, ciekawą walką w powietrzu, możliwością tworzenia przedmiotów, a poza tym - będzie możliwe zagranie w dwie osoby, w trybie kooperacji. Zobaczymy jak będzie z samym wątkiem fabularnym i czy będzie on na tyle wciągający by zainteresować większą liczbę graczy.