Assassin's Creed – czy dłuższe cykle produkcyjne to dobry kierunek?

Seria Assassin's Creed od lat cieszy się niesłabną cą popularnością. Jednak nie wszyscy fani byli zadowoleni z kierunku, w jakim zmierzała w ostatnich latach, szczególnie jeśli chodzi o tempo wydawania nowych tytułów. Dłuższe cykle produkcyjne mogą być odpowiedzią na te obawy - przynajmniej takie wnioski można wysnuć z ostatnich wypowiedzi jednego z producentów najnowszej odsłony serii, Assassin's Creed: Shadows.

W skrócie:

  • Producent Assassin's Creed Shadows, Karl Onnée, uważa, że czteroletnie cykle to idealny kompromis, pozwalający na wprowadzenie niezbędnych iteracji.
  • Wygląda na to, że przyszłe gry z serii Assassin's Creed mogą również mieć dłuższe cykle produkcyjne. To pokrywałoby się z obecnymi trendami w branży.
  • Od 2015 roku Ubisoft znacząco wydłużył cykle produkcyjne swoich gier, a Assassin's Creed: Shadows stał się najdłużej rozwijanym projektem w historii serii.

Reklama

Produkcja gier AAA, takich jak Assassin's Creed, to proces wymagający ogromnych zasobów - zarówno ludzkich, jak i czasowych. W ostatnich latach obserwuje się wydłużanie czasu tworzenia nowych tytułów w tej kategorii. To odpowiedź na rosnące oczekiwania graczy oraz chęć dostarczenia jak najlepszego produktu końcowego. Assassin's Creed: Shadows, nad którym prace trwały cztery lata, jest tego doskonałym przykładem.

Karl Onnée, główny producent Assassin's Creed: Shadows, w jednym z wywiadów podkreślił, że czteroletni cykl produkcyjny pozwala na osiągnięcie odpowiedniej równowagi pomiędzy etapem koncepcji a produkcją, a także na zebranie i wdrożenie niezbędnych informacji zwrotnych. Dla Onnée kluczowe jest, aby proces tworzenia gry był na tyle elastyczny, aby możliwe było wprowadzenie iteracji, czyli ciągłych usprawnień; to niemożliwe przy krótszych cyklach.

W kontekście rozwoju gier wideo czas okazuje się najważniejszym zasobem - pozwala on na przeprowadzanie wielu testów i wprowadzanie poprawek, co ostatecznie przekłada się na wyższą jakość końcowego produktu. Onnée zauważył również, że nawet tak duża firma jak Ubisoft nie jest w stanie przyspieszyć tego procesu tylko poprzez zwiększenie liczby pracowników zaangażowanych w projekt. Iteracja wymaga przede wszystkim czasu, a nie dodatkowych rąk do pracy.

Nie wiadomo jeszcze, czy inne zespoły Ubisoft odpowiedzialne za rozwój kolejnych odsłon Assassin's Creed podzielają to podejście, jednak biorąc pod uwagę obecne trendy w branży, można spodziewać się, że czteroletni cykl produkcyjny stanie się nową normą dla jednej z najpopularniejszych serii Ubisoftu.

Następną główną odsłoną po Assassin's Creed: Shadows będzie Assassin's Creed Codename Hexe (nazwa kodowa), nad którą pracuje studio Ubisoft Montreal. Nie wiadomo, kiedy dokładnie rozpoczęły się prace nad tym projektem, ale jego istnienie zostało oficjalnie potwierdzone we wrześniu 2022 roku, razem z Assassin's Creed Codename Red, który później zyskał podtytuł Shadows.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Assassin's Creed | Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama