Alan Wake 2: Niewielu graczy na Steam może sprostać wymaganiom gry
Na grę Alan Wake 2 fani horrorów czekają od czasu ogłoszenia sequela słynnej produkcji z 2010 roku. Historia amerykańskiego pisarza, który podczas swojej drogi napotyka mnóstwo niewyjaśnionych zdarzeń ponad dekadę temu zachwyciła graczy. Teraz sequel tej produkcji spotkał się z wielkimi oczekiwaniami. Po opublikowaniu wymagań sprzętowych na twórców spadła w sieci wielka fala krytyki. Pracownik Remedy Entertainment zabrał głos w sprawie wersji na konsole.
Alan Wake 2 to bez wątpienia jedna z najciekawszych premier 2023 roku. Gra produkowana przez Remedy Entertainment rozbudza oczekiwania tysięcy graczy. W sobotę twórcy postanowili ujawnić wymagania sprzętowe nadchodzącej produkcji, o czym informowaliśmy tutaj. Żeby grać w jakości 1080p na średnich ustawieniach graficznych i 60 kl/s, należy posiadać kartę graficzną rzędu RX 6700 XT lub Nvidia RTX 3070. Przy ustawieniu jeszcze lepszej grafiki, wymagania te oczywiście rosną mocniej.
W przypadku użycia technologii Ray Tracingu, producenci gry dla średnich i ultra ustawień nawet nie biorą pod uwagę kart graficznych od AMD. Podane specyfikacje od samego początku budziły wielkie kontrowersje i obawy, że większość graczy nie będzie mogło uruchomić produkcji w przyzwoitej jakości i liczbie klatek na sekundę.
Niestety okazuje się, że obawy nie były bezpodstawne. Sprawdzono, jaki procent użytkowników Steama będzie mogło uruchomić grę w jakości 1060p, na wysokich ustawieniach w 60 FPS i to bez użycia Ray Tracingu. W wielu przypadkach niezbędne będzie korzystanie z technologii FSR (AMD) oraz DLSS. (Nvidia). Statystyki są bezwzględne i jednocześnie porażające.
Jeden z użytkowników serwisu reddit.com postanowił sprawdzić, jak wielu graczy na Steam uruchomiłoby grę z wysokimi ustawieniami graficznymi. Post powstał tuż po opublikowaniu przez deweloperów wymagań sprzętowych do nadchodzącego horroru. Okazuje się, że zaledwie siedem procent graczy może cieszyć się z wysokiej jakości grafiką w Alan Wake 2.
Jest to niesamowicie niska wartość i wskazuje jednoznacznie na duże problemy optymalizacyjne w studiu Remedy Entertainment z ich najnowszym dziełem. Już wcześniej istniały pewne obawy co do tego, że posiadacze słabszych, a nawet średnich zestawów komputerowych mogą mieć ogromne problemy z wydajnością i teraz zostało to niestety w pełni potwierdzone. Na Remedy Entertainment błyskawicznie spadła fala krytyki z powodu bardzo słabej optymalizacji.
Głos na platformie X.com (dawniej Twitter) w sprawie wydajności wydał Thomas Puha, dyrektor ds. komunikacji w Remedy.
Z tej wypowiedzi Thomasa Puhy wynika, że twórcy położyli główny nacisk na konsole i nieco odpuścili kwestie optymalizacyjne wersji "pecetowej". Nie wiadomo, czy twórcy będą mieli w planach stworzenie dogodniejszych warunków dla graczy korzystających z komputerów. Na razie nic na to nie wskazuje i jak sami twórcy między słowami przyznają, gra przynajmniej na razie będzie kierowana głównie do posiadaczy PlayStation oraz Xboxów.