20-minutowy pokaz Red Dead Redemption 2 uśpił widzów

Prezentacja odbyła się na corocznej konferencji GME Conference w Indianapolis. Pracownicy wysokiego szczebla zatrudnieni w GameStop często mają okazję oglądać gdy przed premierą, by - w domyśle - lepiej radzić sobie ze sprzedawaniem zamówień przedpremierowych.

Jako pierwszy fakt, że pokaz się odbył, potwierdził na Instagramie niejaki "undermined_productions". Swoją wiadomość szybko usunął, ponieważ sam fakt, że materiał pokazano, miał podobno pozostać tajemnicą. W sieci szybko pojawiły się jednak relacje innych widzów.

"Piękna gra, ale widziałem głównie symulator jazdy konnej. Ciężko było nie zasnąć..." - wspomina jeden z komentujących w serwisie społecznościowym Reddit.

"Była strzelanina po napadzie na bank, ale wcześniej przez piętnaście minut oglądaliśmy nawigowanie po lesie oraz grę na gitarze" - dodaje kto inny.

Wydaje się jednak, że nie ma większych powodów do obaw, a krytyka jest głównie pokłosiem tego, że Rockstar raczej nie przyłożył się do przygotowania prezentacji i postawił na mało atrakcyjne elementy. Nie brakuje bowiem bardziej optymistycznych komentarzy.

"Strzelanina wyglądała dobrze, napad na bank miał wolne tempo. Gra na pewno będzie świetna i sprzeda się jak szalona, ale pokazane demo było bardzo suche" - dodaje jeden z widzów.

"Nie zrozumcie mnie źle, nadal uważam, że gra będzie fantastyczna, po prostu demo było raczej nudne do oglądania" - wtóruje mu inny pracownik sieci GameStop.

Komentarze w stylu "symulator jeździectwa 2019", "niemal usnąłem", "to było bolesne" widać więc zaraz obok "z całą pewnością kandydat do gry roku". I bądź tu mądry.

"Dla kontekstu: wszyscy byli wyczerpani po całym tygodniu, a gameplay pokazali na sam koniec. Na chwilę przysnąłem, ale gra jest piękna. Świat jest wspaniale zbudowany, a demo było idealną prezentacją mechaniki, otoczenia i fizyki. Nie grałem w poprzednią część, a dwójka wcale mnie nie ekscytowała, ale teraz nie mogę się doczekać" - wyjaśnia jeden z uczestników.